Madonna oburzyła swoim zachowaniem wielbicieli Fridy Kahlo

2024-05-22 18:57 aktualizacja: 2024-05-22, 20:29
Madonna. Fot. PAP/ EPA/FRANCK ROBICHON
Madonna. Fot. PAP/ EPA/FRANCK ROBICHON
Niedawno Madonna pochwaliła się na swoim Instagramie serią zdjęć, na których relacjonuje wizytę w „rodzinnym domu” jej „wiecznej muzy” Fridy Kahlo. Przyznała, że miała okazję przymierzyć niektóre ze strojów meksykańskiej malarki. To wyznanie wyraźnie oburzyło niektórych internautów. Sprawę skomentowało Muzeum Kahlo, znane również jako La Casa Azul. Placówka w wydanym oświadczeniu dementuje pogłoski, jakoby użyczyło Madonnie eksponaty. Co więcej, podkreśla, że ta osobiście muzeum nie odwiedziła.

„Piękna pamiątka – wizyta w domu rodzinnym mojej Wiecznej Muzy – Fridy Kahlo w Meksyku. Przymierzanie jej ubrań i biżuterii, czytanie jej dzienników i listów oraz oglądanie zdjęć, których nigdy wcześniej nie widziałam, było dla mnie czymś magicznym” – napisała Madonna, przy okazji publikując serię pamiątkowych zdjęć. Na niektórych można dostrzec, że "królowa popu" ubrana jest w sukienkę z kwiatowymi detalami i haftowaną bluzkę, rebozo (bardzo popularny szal w Meksyku) i biały kapelusz.

O ile podziw dla Kahlo pewnie nikogo by nie zaszokował, o tyle fakt, że piosenkarka przyodziała stroje malarki już tak. Naturalnie oczy krytykujących Madonnę zwróciły się w stronę La Casa Azul. Słynny Niebieski Dom w Mexico City, w którym urodziła się, wychowała i zmarła Frida Kahlo, dziś pełni rolę muzeum poświęcanego artystce. Jako że to miejsce, w którym zgromadzono wiele pamiątek po malarce, nie brakowało osób, które uznały, że to właśnie jego gospodarze pokusili się o nadmierną gościnność, użyczając gwieździe niektóre z eksponatów. 

„Nie wiem co jest gorsze: bezczelność i pozwolenie na to, by nosiła ubrania Fridy czy arogancja Madonny, by je założyć” – napisała jedna z komentujących post Madonny. „Dziękuję za okazanie miłości naszej Fridzie i pokazanie części Meksyku. Ale kto pozwolił ci nosić jej ubrania?” – dopytywała kolejna osoba. „Co powiedziałaby na to Frida? Służę kaprysom…? Gdyby jej podziw był szczery, nie założyłaby jej ubrań” – brzmiał inny głos. 

Pośród wpisów pojawiły się oznaczenia wspomnianego muzeum, które wywołane do tablicy wydało oświadczenie, zapewniając, że prezentowane na zdjęciach pamiątki nie pochodzą z jego zbiorów. „Należy wyjaśnić, że wbrew temu, co wspomniano w mediach społecznościowych, Madonna ze względu na ograniczenia w harmonogramie nie mogła odwiedzić La Casa Azul podczas swojej ostatniej wizyty w Meksyku. Mieliśmy jednak możliwość, aby jej rodzina i personel mogli cieszyć się muzeum” – czytamy w oświadczeniu.

„Chcemy wyjaśnić, że ubrania, zdjęcia i przedmioty, które Madonna publikowała na swoich portalach społecznościowych, nie należą do kolekcji Casa Azul” - przekazało muzeum, zapewniając, że ubrania i biżuteria znajdujące się w jego kolekcji „podlegają rygorystycznym środkom konserwacyjnym” i „nie były wypożyczane na użytek osobisty”. 

Jak informuje portal AFP, powołując się na informacje przekazane przez gazetę „Reforma”, zdjęcia opublikowane przez Madonnę zostało zrobione podczas prywatnej wizyty artystki w domu krewnych Kahlo. (PAP Life)

kgr/