Według współpracowników Madonny lider Stonesów jest dla niej żywym dowodem, że mając 80 lat wciąż można porywać tłumy, prezentować dynamiczny show, jednocześnie nie narażając na szwank swojego zdrowia. Jak informuje „Daily Mail”, powołując się na osoby z otoczenia Madonny, „artystka ma obsesję na punkcie Jaggera, podziwia to, że mimo swojego wieku pozostaje wciąż bardzo aktywny na scenie”. Jednocześnie przywoływała go także jako przykład nierównego traktowania w branży muzycznej kobiet i mężczyzn.
„Madonna uważa, że kobiety są poddawane surowszej ocenie. Ze względu na wiek, wygląd czy zdolność do tego, by dalej występować na scenie. Ona sama nie godzi się na taką narrację. Nie chce, aby kobiety w kwiecie wieku były krytykowane za seksowny wizerunek. Wielokrotnie powtarzała, że chociażby pod adresem Jaggera nikt nie czyni takich uwag i osądów” – przyznali choreografowie z La Horde, tanecznego kolektywu, który współpracuje z artystką.
Być może dlatego artystka sprzeciwiła się radom lekarzy i doradców, którzy sugerowali jej przełożenie trasy i przynajmniej roczną przerwę. Jedynym kompromisem, na jaki zgodziła się pójść były zmiany w choreografii. „Zamysł został zmieniony tak, że Madonna nie musi wykonywać wszystkich układów tanecznych. Więcej elementów choreografii dzieje się wokół niej, a nie z jej udziałem.
To wciąż zapewnia spektakularny show, a jednocześnie jej samej daje szansę na krótkie chwile odpoczynku. Choć na początku upierała się, że wykona cały show zgodnie ze wcześniejszymi założeniami, zrozumiała, że nie jest to możliwe i wzięła przykład z Micka Jaggera, który dynamiczne zrywy na scenie przeplata z tymi bardziej statycznymi, w trakcie których łapie oddech” – wyjawiła osoba zaangażowana w produkcję show.
Ponadto osoby z otoczenia artystki zadbały także o to, aby w jej zespole znaleźli się eksperci, którzy poza sceną będą dbali o jej zdrowie i kondycję. W trasę koncertową z Madonną wyruszył zespół medyczny, w skład którego wchodzi lekarz i trzech fizjoterapeutów. Za artystką będzie podążać także mobilna siłownia. Poza tym sama artystka dała się namówić na przerwy pomiędzy kolejnymi występami. Mimo to jej bliscy współpracownicy wciąż drżą o jej zdrowie, sama artystka wielokrotnie udowodniła, że jeśli chodzi o jej ciało i zaangażowanie nie respektuje żadnych granic, chętniej je przekracza. (PAP Life)
ep/