Magdalena Sroka: będą wnioski o ukaranie za brak stawiennictwa przed komisją ds. Pegasusa

2024-05-10 15:08 aktualizacja: 2024-05-10, 19:53
Przewodnicząca komisji, posłanka PSL-TD Magdalena Sroka i jej zastępcy: poseł KO Marcin Bosacki (L) i poseł Lewicy Tomasz Trela, fot. PAP/Rafał Guz
Przewodnicząca komisji, posłanka PSL-TD Magdalena Sroka i jej zastępcy: poseł KO Marcin Bosacki (L) i poseł Lewicy Tomasz Trela, fot. PAP/Rafał Guz
Jeżeli wezwany przed komisję świadek się nie stawi, wystąpimy z wnioskiem do sądu o jego ukaranie; wezwania będziemy ponawiali do skutku – zapowiedziała szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka. W jej ocenie, TK nie ma uprawnień do stosowania zabezpieczeń ws. komisji.

Stanowisko Sroki to reakcja na słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że politycy tej partii nie mają prawa stawiać się przed komisją. Kaczyński powołał się przy tym na zabezpieczenie Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2024 r. jakie wydane zostało po wniosku grupy posłów, w którym zarzucono, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna". TK zobowiązał komisję śledczą ds. Pegasusa "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu rozpatrzenia wniosku w tej sprawie.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy po zabezpieczeniu TK politycy PiS będą stawiać się przed komisją odparł: "Ja już zeznawałem, ale jako prawnik muszę odpowiedzieć, że oczywiście nie mamy prawa w tym uczestniczyć".

Magdalena Sroka (PSL-TD) powiedziała PAP, że każdy wezwany przed komisję świadek ma obowiązek stawiennictwa. „Jeżeli świadek się nie stawi, będziemy występowali z wnioskiem do Sądu Okręgowego w Warszawie o jego ukaranie. Wezwania będziemy ponawiali do skutku” – zapowiedziała przewodnicząca komisji śledczej.

Pytana o to, co grozi członkom komisji z ramienia PiS – Marcinowi Przydaczowi, Sebastianowi Łukaszewiczowi, Jackowi Ozdobie i Mariuszowi Goskowi – jeśli przestaną stawiać się na posiedzeniach odparła: „Zaczekajmy do poniedziałkowego posiedzenia”.

Sroka zaznaczyła, że posłowie PiS w ostatnim czasie rzadko biorą udział w posiedzeniach komisji. „Wyjątkiem jest Marcin Przydacz” – dodała.

Wyjaśniła, że ustawa o komisji śledczej wskazuje, jakie są przesłanki do usunięcia członka z komisji. „Nieobecność nie jest oczywiście taką przesłanką, ale jeśli członkowie komisji z ramienia PiS przestaną pojawiać się na posiedzeniach będziemy zastanawiać się nad reakcją” – zapowiedziała.

Sroka zwróciła uwagę na to, że 50. posłów PiS zagłosowało za powołaniem komisji. Jak mówiła, opowiedzieli się również za jej składem. „To potwierdza nasze przypuszczenia związane z tym, że inwigilacja Pegasusem nie dotyczyła wyłącznie opozycji, ale i obozu PiS. Rozumiem, że zarówno pan Marek Suski, jak i Ryszard Terlecki zaczynają obawiać się przesłuchania przed komisją. Dlatego na zlecenie polityczne TK – zawsze gotowy do działania – wydaje postanowienie” – stwierdziła.

Przewodnicząca podkreśliła, że zgodnie z przepisami Trybunał Konstytucyjny nie posiada uprawnień, by wydawać zabezpieczenia w trybie art. 755 i 733 Kodeksu Postępowania Cywilnego. „Dlatego zabezpieczenie nie wywołuje skutków prawnych” – dodała.

Jak zaznaczyła, „w normalnych okolicznościach TK ma prawo do sprawdzania czy uchwała jest zgodna z konstytucją”. „Rozumiem, że wniosek złożyła grupa posłów PiS. To, czy wniosek będzie rozpatrzony leży w gestii Trybunału. W mojej ocenie skład, który wydał to postanowienie jest wadliwy. Poza tym, TK nie posiada uprawnień do udzielenia zabezpieczenia, dlatego nie niesie ono za sobą żadnych skutków prawnych” – wyjaśniła.

Sroka podkreśliła, że komisja konsultowała się w tej sprawie z ekspertami. „W poniedziałek będziemy dysponowali pierwszymi opiniami, zarówno doradców komisji, jak i Biura Analiz Sejmowych” – zapowiedziała.

 

Autorka: Daria Al Shehabi

sma/