Marek Jakubiak podsumował expose wygłoszone w Sejmie przez premiera Donalda Tuska słowami: "Przebrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni".
Jakubiak podkreślił, że wyczuwa w stwierdzeniu, że rząd Tuska będzie dbał o lasy, "dwoistość postawy". "Sprowadzi pan tu następną IKEA-ę?" - pytał.
"Nie mogę się pogodzić z tym, że państwo polskie pokazujecie, w tym micie politycznym, jako jakiś ciemnogród, jakiś zaścianek Europy, że tu trzeba wszystko naprawiać, że jest wszystko źle, a będzie znacznie lepiej. Wiecie państwo, nie tylko my słuchamy tego Sejmu, nas słuchają również ludzie za granicą oraz inwestorzy. Ja bym prosił stronę, która przejmuje rządy, aby trochę bardziej roztropnie traktować takie wypowiedzi" - zaapelował.
Zdaniem Jakubiaka, "Polska przeżywa wielką metamorfozę i to widzą wyraźnie państwa zachodnie". "Wydaje się, że kontynuacja polityki byłaby wskazana" - mówił.
Przypomniał słowa prof. Władysława Bartoszewskiego, że Polska jest jak "brzydka panna na wydaniu bez posagu". "Poważnie? Tak postrzegacie swoją ojczyznę? Muszę powiedzieć, że tutaj się absolutnie różnimy" - zastrzegł. "Polska jest najpiękniejszą kobietą na świecie. Zdolną, silną, inteligentną i jest wyjątkowa, bo jest nasza. Nikt nie ma drugiej takiej kobiety na świecie, o którą walczyłoby i oddawało życie tylu Polaków po to właśnie, żeby istniała. Polska to jest nasze dobro, to jest nasza matka i to jest nasza ojczyzna" - podkreślił.
Jakubiak zaznaczył, że nie zgadza się z atakiem na Narodowy Bank Polski. "NBP o dziwo, w historii Polski zgromadził coś, czego do tej pory nie było - rezerwy walutowe i rezerwy złota. Otóż mamy 360 ton złota, mamy 180 mld dolarów. Zachowujecie się jak Butch Cassidy, który zobaczył złoto w banku, z którym trzeba coś zrobić" - ocenił.
Dodał, że kolejnym celem ataków jest Orlen. "To jest gigantyczne przedsiębiorstwo, które urosło w ciągu kilku lat i którego zazdrości nam połowa świata. Za waszych czasów w ciągu 8 lat Orlen przyniósł dywidendy w postaci 2,8 mld. Dziś, po 7 latach - 14 mld. Dziś zatrudnia 65 tys. ludzi, a za waszych czasów tylko 19 tys. To jest kwestii patrzenia na rzeczywistość" - powiedział.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
ep/