Mariah Carey przygotowała dla swoich fanów nie lada niespodziankę. Za nieco ponad dwa miesiące wystartuje jej kolejna rezydentura w Las Vegas. Pięciokrotna zdobywczyni nagrody Grammy powróci do światowej stolicy rozrywki, by dać osiem koncertów, które mają upamiętnić 19. rocznicę wydania albumu „The Emancipation of Mimi”. 54-letnia gwiazda estrady będzie występować w prestiżowym amfiteatrze Dolby Live na terenie luksusowego hotelu z kasynem Park MGM w samym sercu Las Vegas.
Inauguracyjny występ piosenkarki w ramach rezydentury „Mariah Carey: The Celebration of Mimi Live” odbędzie się 12 kwietnia, a finałowe show zaplanowano na 27 kwietnia. Bilety trafią do sprzedaży już 10 lutego. Artystka zobowiązała się, że jeden dolar z każdej transakcji przekaże na fundusz Camp Mariah, którego misją jest pomaganie młodym ludziom pochodzącym z mniej uprzywilejowanych środowisk w rozwijaniu kariery.
„Mariah Carey: The Celebration of Mimi Live” to trzecia w karierze rezydentura gwiazdy w mieście Las Vegas. Pierwsza, zatytułowana „Infinity”, odbyła się w 2015 roku w The Colosseum at Caesars Palace, gdzie obecnie występuje Adele. Piosenkarka wróciła do stolicy hazardu trzy lata później, dając serię koncertów w ramach rezydentury „The Butterfly Returns”.
W jednym z poprzednich wywiadów Carey zdradziła, że wydany w kwietniu 2005 roku album „The Emancipation of Mimi”, któremu poświęcone jest jej nadchodzące muzyczne show, był przełomowy w jej karierze. „Ta płyta jest dla mnie, jako artystki, bardzo ważna. Wiem, że dzięki temu krążkowi poznało mnie wielu moich obecnych fanów. Gdy płyta odniosła sukces, miałam poczucie triumfu” – zaznaczyła gwiazda. Album Carey sprzedał się na całym świecie w 10 mln egzemplarzy, przynosząc jej zarazem 10 nominacji do nagrody Grammy. (PAP Life)
sma/