Marokańskie media: armia wysyła helikoptery, by dotrzeć do poszkodowanych w wyniku trzęsienia ziemi

2023-09-11 10:39 aktualizacja: 2023-09-11, 13:40
Zniszczone budynki w Marrakeszu po trzęsieniu ziemi, fot. PAP/AA/ABACA
Zniszczone budynki w Marrakeszu po trzęsieniu ziemi, fot. PAP/AA/ABACA
Duże odłamki skalne blokują drogi, co utrudnia akcję ratunkową; armia wysyła helikoptery na tereny epicentrum trzęsienia ziemi, w którym zginęły 2122 osoby, a 2500 zostało rannych - przekazał w poniedziałek Hashem Ahelbarra, korespondent stacji Al-Dżazira.

"To wyścig z czasem w celu odnalezienia osób uwięzionych pod gruzami" - skomentował Ahelbarra.

W nocy z piątku na sobotę doszło do trzęsienia ziemi w północnym Maroku, epicentrum znajdowało się 72 km na południowy zachód od Marrakeszu. Najbardziej dotknięta trzęsieniem ziemi o magnitudzie 6,8 została ludność w regionie gór Atlasu Wysokiego. Król Maroka Mohammed VI ogłosił trzydniową żałobę.

"Mamy do czynienia głównie z ofiarami urazów, osobami cierpiącymi z powodu poważnych obrażeń po tym, jak zawaliły się na nie budynki. Mniejsze urazy leczymy w prowizorycznych klinikach tutaj, ale przypadki krytyczne są wysyłane do miasta" - poinformował doktor Abdullah Qawi, który jest jednym z lekarzy-ochotników z Casablanki, pomagających rannym w wiosce Talat N’Yaaqoub, leżącej 90 km na południe od Marrakeszu.

Do Maroka wysyłana jest pomoc międzynarodowa, w tym z Kataru, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Z powodu napięć dyplomatycznych Maroko blokuje pomoc od Francji w łagodzeniu skutków tragicznego trzęsienia ziemi, jak poinformowały w poniedziałek francuskie media. Chińskie media państwowe podały, że ChRL przekaże marokańskiemu Czerwonemu Półksiężycowi 200 tys. dolarów pomocy humanitarnej. Do Maroka przybyły już zespoły pomocowe ONZ.

"Jest oczywiste, że dotarcie do obszarów dotkniętych katastrofą będzie stanowić wyzwanie, zwłaszcza że najbardziej zniszczone obszary to obszary górskie. (...) Jesteśmy gotowi pomóc i rozpoczniemy pracę tak szybko, jak to możliwe, ale najpierw musimy ocenić szkody" - skomentował przedstawiciel ONZ Farhan Haq.

Do pomocy w akcji ratunkowej marokański rząd zmobilizował ponad 1000 lekarzy i 1500 pielęgniarek. "Trudno nam podać liczbę osób, które utknęły pod gruzami, ale zapewniam, że wkrótce te liczby się ustabilizują, zwłaszcza (liczby) rannych, pacjentów i zmarłych" - poinformował rzecznik rządu Maroka Mustapha Baitas.

Według amerykańskiej służby geologicznej było to najbardziej tragiczne trzęsienie ziemi w Maroku od 1960 roku, gdy zginęło co najmniej 12 tys. osób. (PAP)

 

sma/