Marszałek nie przedstawi przed TK stanowiska Sejmu ws. tzw. wyborów kopertowych

2024-04-03 15:38 aktualizacja: 2024-04-03, 18:06
Szymon Hołownia. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Szymon Hołownia. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
Marszałek Sejmu nie przedstawi przed Trybunałem Konstytucyjnym stanowiska Sejmu w sprawie dotyczącej tzw. wyborów kopertowych - poinformowała Kancelaria Sejmu. Podała też, że TK oddalił wnioski Sejmu o wyłączenie sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza z tej sprawy.

Na czwartek na godz. 11 został wyznaczony w Trybunale Konstytucyjnym termin rozprawy w sprawie poleceń byłego premiera Mateusza Morawieckiego dotyczących głosowania w wyborach prezydenckich w 2020 r., które z powodu pandemii miało się odbyć w trybie korespondencyjnym. Sprawa w TK ma być rozpatrzona w składzie pięcioosobowym. Przewodniczyć posiedzeniu ma sędzia Piotrowicz, sprawozdawcą będzie sędzia Pawłowicz. Ponadto, w składzie mają być: prezes TK Julia Przyłębska oraz sędziowie Bartłomiej Sochański i Rafał Wojciechowski.

"Trybunał Konstytucyjny oddalił wnioski Sejmu o wyłączenie sędziów TK K. Pawłowicz i S. Piotrowicza ze sprawy K 27/23 dot. oceny konstytucyjności przepisów związanych z tzw. wyborami kopertowymi" - podała w środę Kancelaria Sejmu, informując, że "marszałek Sejmu podjął decyzję o nieprzedstawianiu merytorycznego stanowiska Sejmu w tej sprawie".

Wnioski o wyłączenie ze składu orzekającego sędziów Pawłowicz i Piotrowicza Sejm, jako uczestnik postępowania, przedstawił TK 13 lutego. "Postanowieniami z 6 i 7 marca br. Trybunał Konstytucyjny wnioski te oddalił" - głosi komunikat Kancelarii Sejmu.

Argumentacja Sejmu uzasadniająca konieczność wyłączenia tych obojga sędziów, zawarta w pierwszej części uzasadnień do obu postanowień TK, dotyczyła m.in. braku ich bezstronności. Sejm zwrócił uwagę, że zarówno Krystyna Pawłowicz, jak i Stanisław Piotrowicz - w okresie poprzedzającym objęcie przez nich funkcji sędziów TK - byli czynnymi politykami PiS (oboje byli posłami PiS - PAP), a więc związanymi z rządem Morawieckiego, który podjął przygotowania do przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych. Ponadto ich wybór na sędziów TK nastąpił - jak przypomniał we wnioskach do TK Sejm - głosami posłów PiS.

TK ocenił jednak, że wnioski Sejmu nie spełniają wymagań, od których uzależnione jest ich uwzględnienie. "Niezbędnym elementem wniosku jest uprawdopodobnienie okoliczności wywołujących wątpliwości co do bezstronności sędziego" - wskazał TK. W ocenie Trybunału Sejm nie wykazał, że dawna przynależność do jednej partii skutkuje - w chwili orzekania w sprawie tzw. wyborów kopertowych - istnieniem relacji osobistych występujących między obecnymi sędziami TK Krystyną Pawłowicz i Stanisławem Piotrowiczem a byłym premierem Mateuszem Morawieckim (a także - na co wskazywał Sejm - byłym szefem MAP Jackiem Sasinem).

Kancelaria Sejmu zwróciła także uwagę, że w Internetowym Portalu Orzeczeń TK, w zakładce dotyczącej omawianej sprawy, postanowienia w tej sprawie nie zostały opublikowane.

8 grudnia 2023 r. do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek grupy posłów, reprezentowanej przez Pawła Jabłońskiego (PiS) - jak podała kancelaria - "o stwierdzenie niezgodności z ustawą zasadniczą dwóch przepisów ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (tzw. ustawy covidowej)". Przepisy te były podstawą prawną decyzji ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, który polecił Poczcie Polskiej S.A. i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. przygotowanie i przeprowadzenie wyborów na urząd prezydenta w 2020 r. w trybie korespondencyjnym.

We wrześniu 2020 r. WSA w Warszawie - na co również zwrócił uwagę Sejm w swoich wnioskach do TK - orzekł, że decyzja premiera zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym rażąco naruszyła prawo.

Według WSA decyzja Morawieckiego naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę o Radzie Ministrów i Kodeks postępowania administracyjnego. WSA stwierdził, że konstytucja ani inne ustawy nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji wyborów powszechnych. Wyrok ten pozostaje nieprawomocny. NSA nie rozpoznał jeszcze skargi kasacyjnej.

W grudniu ub.r. Sejm podjął uchwałę ws. powołania komisji śledczej do zbadania legalności wyborów prezydenta w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego; jej powstanie posłowie poparli jednogłośnie. Ta komisja prowadzi już swoje prace, odbywają się przesłuchania świadków.

Natomiast w początkach marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności TK. "Sejm RP stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy" - stanowi uchwała. (PAP)

kgr/