Marszałek Senatu podczas obchodów wyzwolenia obozu Auschwitz: mamy obowiązek bycia strażnikami pamięci

2024-01-27 19:24 aktualizacja: 2024-01-28, 09:40
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystości w Muzeum Auschwitz, fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska podczas uroczystości w Muzeum Auschwitz, fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
Zdaniem marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, na wszystkich ciąży obowiązek bycia strażnikami pamięci o tym, co działo się w Auschwitz i innych nazistowskich obozach. Marszałek zaapelowała w sobotę, by młodzież była świadoma zagrożeń wynikających z nienawiści i kłamstwa.

Marszałek izby wyższej polskiego parlamentu uczestniczyła w głównych uroczystościach upamiętniających przypadającą 27 stycznia 79. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Główna ceremonia odbyła się przy dawnym baraku więźniarskim, który gruntowna konserwacja została zakończona. Stoi on na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau.

"Wszyscy mamy obowiązek bycia strażnikami pamięci o tym, co się działo zarówno w obozie Auschwitz-Birkenau, jak i innych obozach koncentracyjnych i zagłady stworzonych przez reżim nazistowski. Zapewniam zwłaszcza państwa – byłych więźniów obozu i ocalonych z Zagłady, że nie pozwolimy nikomu tej pamięci zgasić. W Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu z całą mocą potępiam wszelkie współczesne przejawy dyskryminacji, antysemityzmu, ksenofobii i rasizmu. Stanowczo mówimy: nie! Nie możemy być obojętni” – powiedziała marszałek w swoim wystąpieniu.

Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że Auschwitz „stało się symbolem niewyobrażalnego cierpienia, nienawiści, okrucieństwa i pogardy dla drugiego człowieka". "To miejsce tragicznie wyryło się w historii Polski i Europy, będąc niemym świadkiem zagłady Żydów - Szoah, ludobójstwa Romów z całego kontynentu, miejscem kaźni dziesiątek tysięcy Polaków i obywateli prawie wszystkich europejskich krajów" – mówiła.

Jak podkreśliła, 27 stycznia 1945 roku był zarówno początkiem nadziei dla ocalonych, ale też opłakiwania ofiar. "To wydarzenie było dniem zwycięstwa nad złem. Dziś, 79 lat później, oddajemy hołd milionom ofiar nazistowskiego ludobójstwa, które zginęły w obozie Auschwitz-Birkenau i innych miejscach kaźni, przypominając ich cierpienie. Składamy też hołd wszystkim bohaterom, którzy przeszli przez to piekło" – powiedziała.

Zdaniem marszałek Senatu historia Auschwitz zobowiązuje wszystkich do refleksji, pamięci i działania. Kidawa-Błońska zaznaczyła, że należy przede wszystkim pamiętać, jak doszło do powstania obozów zagłady. "Zaczęło się od tego, że ludzie niewystarczająco reagowali na mowę nienawiści, która, jak pokazała historia II wojny światowej, ma niszczycielską moc. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, iż do Auschwitz-Birkenau doprowadziły słowa dehumanizujące drugiego człowieka, które przez lata zatruwały serca, umysły i sumienia, i które w końcu zrodziły absolutne zło" – powiedziała.

Zwróciła uwagę, że Auschwitz "jest wciąż niezabliźnioną raną w zbiorowej pamięci o ludziach, którzy tu cierpieli i zginęli”. „Dlatego, kierując moje słowa zwłaszcza do osób młodych, (...) apeluję: bądźmy świadomi zagrożenia, jakie niesie ze sobą nienawiść i kłamstwo! Jest to ważne szczególnie obecnie, gdy w wielu miejscach świata zło znów tryumfuje" – mówiła.

Podkreśliła, że na kolejnych pokoleniach ciąży odpowiedzialność przekazywania prawdy o Auschwitz, zwłaszcza, że – jak wskazała - obecnie łatwo jest negować i relatywizować tragiczną historię, manipulować informacjami, a tym samym ludźmi. "Niech pamięć o tym, co stało się w obozie Auschwitz-Birkenau, będzie dla każdego z nas zobowiązaniem do budowania świata, w którym miłość zwycięża nienawiść, otwartość i empatia pokonują stereotypy i uprzedzenia, a każdy człowiek jest szanowany przez innych oraz chroniony przez mądre i skutecznie egzekwowane prawo" – apelowała. (PAP)

 

Autor: Marek Szafrański

sma/