Weterani gen. Andersa upamiętnili poległych kolegów w Piedimonte San Germano

2024-05-17 21:36 aktualizacja: 2024-05-18, 07:39
Uczestnicy obchodów Fot. PAP/Albert Zawada
Uczestnicy obchodów Fot. PAP/Albert Zawada
Weterani gen. Andersa upamiętnili w Piedimonte San Germano poległych w maju 1944 roku kolegów. Do zdobycia przez polskich żołnierzy ufortyfikowanego włoskiego miasteczka doszło 25 maja 1944 r., już po walkach o Monte Cassino.

Uroczystości upamiętniające to wydarzenie, które zorganizował dla weteranów Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, to część obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

W ceremonii przy pomniku 6. Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich, która w asyście honorowej Wojska Polskiego rozpoczęła się od odegrania hymnów narodowych Polski i Włoch, wzięli udział m.in. weterani, uczestnicy bitwy o Monte Cassino, żołnierze 2. Korpusu Polskiego: kpt. Władysław Dąbrowski, Feliks Osiński, Józef Skrzynecki, kpt. dr Krzysztof Flizak, Stanisław Guścin.

Obecni byli także m.in. marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska wraz z wicemarszałkami Senatu i senatorami. Sejm RP reprezentowali wicemarszałek Dorota Niedziela, poseł Andrzej Grzyb oraz posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska. W uroczystościach uczestniczyli również prezes IPN Karol Nawrocki, przedstawiciele Ambasady RP w Rzymie, Konsulatu RP, Sybiracy, "dzieci tułacze", weterani walk o niepodległości Polski, duchowieństwo, harcerze, młodzież szkolna i mieszkańcy Piedimonte San Germano.

Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell przypomniał, że "zdobycie Monte Cassino przez oddziały 2. Korpusu generała Władysława Andersa związane było z pierwszym etapem działań mających na celu przełamanie niemieckich linii obronnych blokujących drogę na Rzym, ale kolejnym celem wyznaczonym Korpusowi stało się małe średniowieczne miasteczko – Piedimonte San Germano".

Zaznaczył, że "nie było to zadanie łatwe, zwłaszcza dla żołnierzy wyczerpanych wcześniejszymi walkami o Monte Cassino. Piedimonte położone jest bowiem na prawie niedostępnym zboczu Monte Cairo". "Nie przypadkiem Melchior Wańkowicz nazywał Piedimonte +małym klasztorem+. Te naturalne walory miasteczka docenili Niemcy, przekształcając je w ciągu kilku miesięcy w fortecę bronioną przez liczne bunkry, działa i pola minowe" – zwrócił uwagę szef UdsKiOR.

"Nic zatem dziwnego, że po latach pułkownik Marian Tomaszewski wspominał, iż w kampanii włoskiej 'najgorsze było zdobywanie miasteczka Piedimonte San Germano'" – podkreślił minister Parell.

Na uroczystościach w Piedimonte obecni byli również przedstawiciele lokalnych władz.

Burmistrz miasteczka Gioacchino Ferdinandi powiedział: "Dziś razem stajemy tu jako jeden naród, aby upamiętnić ofiarę wszystkich bohaterów, którzy oddali swoje życie w imię wspólnej wartości, jaką jest wolność".

Dodał, że "80 lat po wydarzeniach II wojny światowej nie przypuszczaliśmy, że i dziś będziemy oglądać obrazy wojny". "Obecna sytuacja zasmuca nas i rani dogłębnie nasze dusze, pokazuje, jak ważne i konieczne jest uświadamianie młodym ludziom wymiaru i rangi pokoju" - zaznaczył.

Jak mówił, "razem doświadczamy osobiście tego, że chociaż każdy naród zachowuje swoje własne tradycje, wszyscy jesteśmy dziećmi jednej wspólnoty – zjednoczonej Europy".

Józef Bolimowski, przedstawiciel rodzin Weteranów 6. Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich z Wielkiej Brytanii, podkreślił, że w Piedimonte San Germano 6. Pułk Pancerny "przeszedł do historii".

"Wiele lat po wojnie 7. Pułk Królewskich Huzarów Brytyjskich, analizując tutejszą bitwę, stwierdził, że 6. Pułk Pancerny dokonał tu czegoś niemożliwego" – zaznaczył.

"Teren, na którym stoicie wokół tego pomnika, to faktycznie kawałek polskiej ziemi w sercu Włoch, miejsce, które łączy naszą miłość do narodu włoskiego i miłość Włoch do naszego" – dodał.

W trakcie uroczystości weterani otrzymali od dzieci z Piedimonte San Germano własnoręcznie wykonane czerwone maki.

Odczytano Apel Poległych, odmówiono modlitwę za zmarłych żołnierzy, a także złożono kwiaty przed pomnikiem 6. Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich.

Minister Parell wręczył Medale "Pro Bono Poloniae" oraz "Pro Patria". Na zakończenie odegrano utwór "Czerwone maki na Monte Cassino".

Po uroczystości odbył się koncert okolicznościowy Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.

19 maja 1944 roku dowódca 6. Pułku Pancernego, wchodzącego w skład 2. Korpusu Polskiego, podpułkownik Henryk Świetlicki otrzymał rozkaz: "Pułk 6. Pancerny w ramach obszaru wojskowego grupy 'Bob' zdobędzie Piedimonte San Germano".

Mimo ciężkich walk o Monte Cassino pułk ten już 20 maja 1944 roku ruszył do natarcia w nieosłoniętym i górzystym terenie utrudniającym łączność wzrokową. Kilkakrotnie czołgi wdzierały się do miasta, aby następnie wycofać się z powodu braku osłony lub braku odpowiedniego wsparcia piechoty i artylerii. Czołgi paliły się, wylatywały w powietrze na minach oraz spadały do przepaści z umocnionych przez wroga tarasów, często blokując drogę jadącym za nimi. Po wyczerpujących walkach i dużych stratach własnych umocnienia ufortyfikowanego ośrodka oporu Piedimonte San Germano zostały zdobyte 25 maja 1944 roku. Dopiero wówczas droga do Rzymu stanęła otworem. Cena, jaką polska jednostka zapłaciła za to zwycięstwo, była ogromna. Zginęło i zostało rannych wielu żołnierzy pułku, w tym jego dowódca, ppłk Henryk Świetlicki, który stracił nogę.

Marszałek Senatu spotkała się z weteranami walk o niepodległość RP

Marszałek Kidawa-Błońska przebywa we Włoszech z dwudniową wizytą, która potrwa do soboty. W piątek spotkała się z weteranami walk o niepodległość RP.

"Dla nas, delegacji polskiego Senatu i Sejmu, to wielki zaszczyt, że możemy tu być dzisiaj z wami, że możemy panów poznać i porozmawiać" - podkreśliła marszałek, zwracając się do weteranów.

Zwróciła uwagę, że świadczyli oni całym swoim życiem, że Polska i wolność miały dla nich znaczenie. "A w czasach, kiedy wartości gdzieś zanikają, spotkanie z wami i przypomnienie tego, co w życiu jest najważniejsze, (...) tego, że wolność, godność, honor, uczciwość są czymś, o co warto walczyć, jest ogromnie ważne" - podkreśliła Kidawa-Błońska.

"Dzięki wam żyjemy w pięknej Polsce i zjednoczonej Europie, która jest dla nas wszystkich wartością. Dlatego nie zmarnujmy wszyscy tej szansy, którą nam daliście, i dbajmy o to, żeby dalej była bezpieczna Polska w silnej Europie i żeby na świecie panował pokój" - podkreśliła marszałek Senatu.

Kidawa-Błońska przekazała, że Senat RP przyjmie podczas najbliższego posiedzenia specjalną uchwałę upamiętniającą 80. rocznicę bitwy pod Monte Cassino.

Marszałek wręczyła też weteranom medale pamiątkowe Senatu RP. Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela ofiarowała im biało-czerwone flagi. Nagrodzeni zostali: kapitan Władysław Antoni Dąbrowski, kapitan armii USA dr Krzysztof Flizak, major Stosław Kowalski, Feliks Osiński, Józef Czesław Skrzynecki i Stanisław Guścin.

W imieniu weteranów głos zabrał kapitan Dąbrowski, który dziękował władzom RP za zaszczytne wyróżnienie. "To jest naprawdę dla nas bardzo ważne, dla nas, ostatnich chyba młodzieńców, którzy tu walczyli" - powiedział weteran.

"Jesteśmy dumni, że byliśmy żołnierzami polskimi. Pokazaliśmy naszym sojusznikom, że jednak Polska zasługuje na szczególne wyróżnienie, że my wyróżnieni zostaliśmy nawet przez Boga, bo chyba czuwała nad nami jakaś niespotykana potęga z nieba" - przyznał kapitan Dąbrowski.

Po spotkaniu z weteranami marszałek Kidawa-Błońska wraz z delegacjami Senatu i Sejmu złożyła kwiaty pod Krzyżem Poświęcenia na Brytyjskim Cmentarzu Wojennym. Następnie wzięła udział w uroczystości złożenia wieńców przed włoskim pomnikiem "W Hołdzie Poległym Żołnierzom", a także w podobnej uroczystości przed pomnikiem 6. Pułku Pancernego im. Dzieci Lwowskich w Piedimonte San Germano.

W sobotę - drugiego dnia wizyty - marszałek Senatu będzie uczestniczyła w obchodach 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino. (PAP)

autorki: Katarzyna Krzykowska, Edyta Roś

kno/