„Po wielu miesiącach walki z inflacją spadła ona wreszcie poniżej celu inflacyjnego RPP (wynoszącego 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc. – PAP). W kolejnych kwartałach inflacja może wzrosnąć, choć skala niepewności dotycząca tego wzrostu jest duża” – powiedziała w środę podczas posiedzenia podkomisji ds. instytucji finansowych wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Marta Kightley. Posiedzenie podkomisji było poświęcone projekcji inflacji NBP na rok 2024.
Wskazała, że wzrostu inflacji można spodziewać się już w kwietniu po podwyższeniu stawki VAT na żywność do 5 proc., choć zastrzegła, że „skała przełożenia tego wzrostu na ceny jest kwestią otwartą”. Dodała, że czynnikiem podwyższającym ceny będzie planowane uwolnienie cen energii w II połowie roku, które to ceny obecnie są zamrożone w ramach tarczy antyinflacyjnej. Wskazała także na inne zagrożenia dla wzrostu inflacji.
„Widzimy, że gospodarka przyspiesza i że dynamika wynagrodzeń pozostaje podwyższona wskutek podwyżek w sektorze publicznym oraz wzrostu płacy minimalnej” – powiedziała Marta Kightley. – „Szybki wzrost płac będzie podbijał presję popytową i inflacyjną” – dodała.
Wskazała, że na wzrost inflacji może przełożyć się także wprowadzenie „nowych świadczeń oraz podwyższenie już istniejących”. Jednocześnie wskazała na czynniki, które obniżają inflację, a więc spadające ceny surowców oraz silny złoty.
„Marcowa projekcja inflacji wskazuje, że w II połowie roku 2025 oraz przez cały rok 2026 inflacja powinna być w celu inflacyjnym RPP” – powiedziała wiceprezes NBP. Cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.
Marta Kightley była pytana o to, jak marcowy poziom inflacji przełoży się na projekcje inflacji NBP. Według marcowej projekcji, centralna ścieżka oszacowana przy założeniu przedłużenia działań osłonowych zakłada inflację w wysokości 3 proc. na koniec roku 2024, zaś przy założeniu odejścia od działań osłonowych projekcja mówi o inflacji rzędu 5,7 proc.
„Zapewne pod koniec roku w obu scenariuszach inflacja będzie niższa ze względu na odczyt z marca” – powiedziała Marta Kigthely.
Wiceprezes NBP była pytana także o rezerwy złota. Na koniec grudnia 2023 r. bank centralny 11,53 mln uncji złota o wartości blisko 93,6 mld zł.
„Na przestrzeni ostatnich lat zwiększyliśmy rezerwy w złocie do 13 proc. i teraz zarząd NBP podjął decyzję, aby na przestrzeni tego i przyszłego roku zwiększyć rezerwy do 20 proc.” – powiedziała wiceprezes NBP. (PAP)
autor: Marek Siudaj
gn/