Marynarka wojenna Izraela uderzyła w cele Hezbollahu w południowym Libanie

2024-10-16 16:25 aktualizacja: 2024-10-16, 18:28
Izraelska marynarka. Fot. EPA/HEIDI LEVINE / POOL
Izraelska marynarka. Fot. EPA/HEIDI LEVINE / POOL
Marynarka wojenna Izraela uderzyła w "dziesiątki" celów Hezbollahu w południowym Libanie - poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na komunikat izraelskiej armii. Jednostka inżynieryjno-bojowa niszczy sieć tuneli i bunkrów należących do będących częścią Hezbollahu sił Radwan - dodała armia Izraela.

Podziemny kompleks, zawierający magazyny broni i pomieszczenia, pozwalające na dłuższy pobyt, znajdował się pod budynkami cywilnymi i miał służyć przygotowaniom Radwana do inwazji na północny Izrael - powiadomiła armia.

Ostrzał, przekazała agencja Reutera, objął też budynek władz lokalnych w mieście An-Nabatijja. Zginęło pięć osób, w tym burmistrz - zakomunikowały władze resortu zdrowia Libanu.

Portal Times of Israel poinformował, że izraelskie wojska usunęły miny i ustanowiły nowe bariery na granicy pomiędzy Wzgórzami Golan a zdemilitaryzowanym pasem graniczącym z Syrią. Przez analityków jest to interpretowane jako sygnał, że Izrael może rozszerzyć swoje operacje naziemne przeciwko Hezbollahowi.

Rozszerzając front na wschodzie, Izrael mógłby wywrzeć nacisk na szlaki dostaw broni Hezbollahu, z których część przecina Syrię, wschodniego sąsiada Libanu i sojusznika Iranu. Navvar Saban, analityk konfliktów w Harmoon Center w Stambule, powiedział, że operacje na terenie wzgórz Golan, wydają się być próbą "przygotowania fundamentów" pod szerszą ofensywę w Libanie.

"Wszystko (...) ma służyć strategii Izraela w Libanie zakładającej uderzanie w szlaki zaopatrzeniowe, uderzanie w magazyny, uderzanie w ludzi mających związek z liniami zaopatrzeniowymi dla Hezbollahu" - stwierdził.

Źródło w libańskich siłach bezpieczeństwa powiedziało, że operacje rozminowywania mogą pozwolić izraelskim wojskom na "okrążenie" Hezbollahu od wschodu.

Według dwóch źródeł syryjskich i jednego libańskiego wojska rosyjskie opuściły placówkę Tal Harra, najwyższy punkt w południowej części syryjskiej prowincji Daraa i strategiczny punkt widokowy. W ocenie syryjskiego oficera, z którym rozmawiał Reuters, Rosjanie opuścili placówkę z powodu porozumienia z Izraelczykami, aby zapobiec starciu.

Władze Syrii, będącej częścią irańskiej 'osi oporu', starały się trzymać z dala od walk, odkąd po zeszłorocznym ataku terrorystycznej organizacji Hamas na Izrael w regionie wzrosło napięcie.

Syryjska armia nie rozmieściła dodatkowych sił - powiedział agencji Reutera oficer syryjskiego wywiadu wojskowego, a we wtorek rano dowódcy syryjskiej armii nakazali syryjskim grupom paramilitarnym wycofanie się z Al-Kunajtira na Wzgórzach Golan w ciągu 24 godzin.

Bojownicy z irackich grup zbrojnych, wspieranych przez Iran, również otrzymali rozkaz wycofania się z tego obszaru po tym, gdy dostrzegli czołgi izraelskie. Irackim bojownikom powiedziano, by nie angażowali się bezpośrednio w działania sił izraelskich.

os/ mal/ grg/