Mastalerek do Błaszczaka: zajmij się pan pracą, a nie fejkami

2024-03-18 13:12 aktualizacja: 2024-03-18, 20:56
Marcin Mastalerek Fot. PAP/Leszek Szymański
Marcin Mastalerek Fot. PAP/Leszek Szymański
Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami - tak szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek skomentował słowa szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka ws. do doniesień o budowaniu nowej partii przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego.

Według nieoficjalnych informacji Radia Zet Morawiecki po wyborach do Parlamentu Europejskiego zamierza założyć nową partię. Wspiera go - według tych doniesień - prezydent Andrzej Duda, a szczegóły dogrywają: bliski współpracownik byłego premiera Mariusz Chłopik, szef Partii Republikańskiej Adam Bielan i Marcin Mastalerek.

Były wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak pytany o tę inicjatywę w Radiu Zet odparł: "Jak Chłopik z Mastalerkiem mają to robić, to nie wróżę temu przyszłości". "To fake" - dodał.

Na wypowiedź Błaszaka zareagował Mastalerek. "Patrząc na pana 'osiągnięcia' w odbudowie przemysłu zbrojeniowego, to ja panu nie wróże przyszłości. Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami, bo to szkodzi kandydatom PiS w wyborach samorządowych" - napisał szef gabinetu prezydenta na portalu X.

Wcześniej, odnosząc się do doniesień Radia Zet, Mastalerek opublikował w mediach społecznościowych kilka rozbawionych emotikonek.

Mastalerek był jedną z pierwszych osób domagających się rozliczeń w PiS po utracie władzy przez Zjednoczoną Prawicę w wyniku wyborów 15 października 2023 r. Kilka dni po wyborach pełniący wówczas funkcję doradcy społecznego prezydenta Mastalerek publicznie przyznał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "powinien odejść na polityczną emeryturę".

W swojej krytyce nie był osamotniony. Poseł PiS, były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski mówił w lutym w Radiu Plus m.in., że "jeżeli nie będzie uderzenia się w piersi i rozliczenia tego, co się wydarzyło, a również zaplanowania zmian personalnych, to PiS 'popłynie', z PiS-u nic nie zostanie".

Spekulacje o odejściu z funkcji prezesa przeciął na początku marca sam Kaczyński. W wywiadzie dla "Sieci" oświadczył, że na przyszłorocznym kongresie partii ponownie zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko prezesa PiS i poprosi o wybór na kolejną kadencję. (PAP)

kno/