Media: wojsko na Zachodnim Brzegu zaczyna walczyć jak w Strefie Gazy
Izraelska armia, która od blisko dwóch tygodni prowadzi dużą operację antyterrorystyczną na Zachodnim Brzegu Jordanu zaczyna stosować tam bardziej brutalną taktykę znaną ze Strefy Gazy - napisał dziennik "Jerusalem Post". Armia przekazała, że podczas trwającej ofensywy zabito ponad 50 terrorystów.

Rozpoczęta 21 stycznia operacja "Żelazny mur" to kolejna izraelska ofensywa przeciwko terrorystom na okupowanym Zachodnim Brzegu. Operacja koncentruje się wokół położonego na północy tego terytorium Dżeninu.
Wojsko poinformowało w niedzielę, że jak dotąd zabito ponad 50 terrorystów (35 bezpośrednio w walkach, 15 w atakach dronowych) i zatrzymano ponad 100 poszukiwanych. Armia przyznała, że podczas operacji zginęło też kilku cywilów. Władze palestyńskie informowały wcześniej, że jedną z ofiar było dwuletnie dziecko.
Ta operacja jest jednak inna od poprzednich, wojsko stosuje bardziej brutalną taktykę, której nauczyło się w Strefie Gazy - skomentował "Jerusalem Post". Gazeta zaznaczyła, że nowe podejście widoczne jest w dwóch obszarach: niszczeniu na szeroką skalę "infrastruktury terrorystycznej" i utrzymaniu dłuższej obecności żołnierzy na objętym operacją terenie.
Każdy budynek, w którym mieścił się np. warsztat produkujący broń jest teraz burzony; gdy żołnierze próbują zatrzymać podejrzanego, a ten stawia opór, również nie stosuje się już ograniczeń, co często powoduje zniszczenie całego domu - wyliczył dziennik.
Wojsko przekazało w niedzielę, że w obozie dla uchodźców w Dżeninie zburzono 23 wykorzystywane przez terrorystów budynki. Będący częścią miasta obóz w Dżeninie jest od dekad bastionem palestyńskich ugrupowań zbrojnych, w którym regularnie dochodziło do starć z izraelskim wojskiem.
Lokalne władze informowały, że żołnierze zburzyli wiele domów w Dżeninie, a także rozryli drogi i odcięli dostawy wody do części budynków. Według oenzetowskiej agencji pomocowej UNRWA w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wysiedlono niemal wszystkich z ok. 20 tys. mieszkańców obozu.
Hamas wezwał w niedzielę do "eskalacji oporu" przeciwko Izraelowi na Zachodnim Brzegu.
Minister obrony Israel Kac zapowiedział w zeszłym tygodniu, że izraelscy żołnierze pozostaną w Dżeninie nawet po zakończeniu obecnej kampanii, by walczyć z terrorystami.
Po ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. i wybuchu wojny w Strefie Gazy zaktywizowały się na Zachodnim Brzegu ugrupowania terrorystyczne, w tym grupy wspierane bezpośrednio przez Iran.
Od tego czasu izraelskie wojsko zabiło na Zachodnim Brzegu ponad 850 osób, z czego ponad 90 proc. uznano za terrorystów. W zamacha terrorystycznych i walkach zginęło też ok. 50 Izraelczyków.
Mimo tak poważnych strat palestyńskie organizacje terrorystyczne wciąż się odradzają i znajdują nowych rekrutów. Być może nowa taktyka izraelskiego wojska okaże się bardziej skuteczna, ale równie prawdopodobne jest, że po wycofaniu się armii z Dżeninu stanie się on na nowo ośrodkiem działalności terrorystów - podsumował "Jerusalem Post".
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ ap/ know/