Mieszkańcy ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosję będą mogli głosować w "wyborach" bez dowodu tożsamości

2023-12-15 08:40 aktualizacja: 2023-12-15, 09:20
Wybory parlamentarne 2023. Fot. PAP/Darek Delmanowicz (zdjęcie ilustracyjne)
Wybory parlamentarne 2023. Fot. PAP/Darek Delmanowicz (zdjęcie ilustracyjne)
W zaplanowanych przez Kreml na marzec 2024 r. "wyborach" prezydenckich mieszkańcy ukraińskich terytoriów okupowanych przez Rosję będą mogli głosować nawet, jeśli nie posiadają dokumentów tożsamości wydanych przez to państwo - poinformował portal Centrum Narodowego Sprzeciwu (Sprotyw), prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Sprotyw odniósł się do decyzji Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej, która zatwierdziła przepisy dotyczące zaplanowanych na 15-17 marca 2024 r. "wyborów" prezydenckich.

"Rosyjskie 'wyrażenie woli' (przez wyborców) jest farsą samą w sobie i służy wyłącznie celom propagandowym. Jednak ich organizacja na terytoriach tymczasowo okupowanych pokazuje rzeczywisty stopień poparcia dla okupacji przez miejscową ludność" - napisano na portalu.

"'Wybory' w marcu 2024 r. będą - podobnie jak wcześniej - trwać trzy dni, aby ukryć niską frekwencję. Ponadto mieszkańcy okupowanych regionów będą mogli głosować bez dokumentów stwierdzających tożsamość, ponieważ większość ludzi nie chce posługiwać się rosyjskim 'papierkiem'" - czytamy w komunikacie. Sprotyw poinformował też, że Rosjanie utajnili skład członków komisji wyborczych, a w lokalach będzie obowiązywać zakaz filmowania i fotografowania. "To znaczy, że wróg boi się ujawniania tożsamości kolaborantów" - wnioskuje Centrum Sprzeciwu Narodowego.

"Jednak wszystkie nazwiska zdrajców i tak będą znane, ponieważ miejscowi mieszkańcy przekazują informacje o nich Ruchowi Oporu. Dlatego radzimy nie brać udziału w organizacji +wyborów+ i, jeśli to możliwe, nie brać w nich udziału" - napisano w komunikacie.

Termin "terytoria tymczasowo okupowane" odnosi się do zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku Krymu, a także do tych części terenów w położonych na wschodzie i południu Ukrainy obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego, na które nie rozciąga się jurysdykcja Kijowa, ponieważ stacjonują tam siły rosyjskie, które uważają te tereny za integralną część Federacji Rosyjskiej. Na terenach tych działa aktywnie ukraińskie podziemie, część ludności czynnie sprzeciwia się okupacji, a część kolaboruje z narzuconą władzą rosyjską.

Wybory prezydenckie w Rosji zaplanowano na 15-17 marca 2024 r. Pełniący ten urząd od 2000 r. Władimir Putin (z przerwą na lata 2008-2012, gdy jego kremlowskiego tronu pilnował Dmitrij Miedwiediew) ogłosił, że będzie kandydować po raz kolejny. Niezależni obserwatorzy nie mają wątpliwości, że zaangażuje on całą rosyjską machinę propagandową do tego, by wygrać przygniatającą liczbą głosów, a same wybory będą po raz kolejny dalekie od wzorców demokratycznych. (PAP)