Minister Bodnar dla Ukrinformu: czekamy na powołanie trybunału ds. rosyjskiej agresji

2025-01-10 15:28 aktualizacja: 2025-01-10, 18:54
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. PAP/	Marian Zubrzycki
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Fot. PAP/ Marian Zubrzycki
Czekamy na ważne decyzje w sprawie powołania trybunału ds. zbrodni rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie - oświadczył minister sprawiedliwości Adam Bodnar w opublikowanym w piątek wywiadzie dla ukraińskiej agencji Ukrinform.

Bodnar poinformował, że przygotowując się do procesów, polscy prokuratorzy, którzy współpracują z ukraińskimi, przesłuchali już ponad 3 tys. świadków.

„Dla mnie, w kontekście prezydencji (Polski w Radzie UE), najważniejsze jest wzmocnienie i podniesienie na poziom unijny kwestii odpowiedzialności za najpoważniejsze zbrodnie przeciwko prawu międzynarodowemu, popełnione w wyniku agresji Rosji na Ukrainę” – powiedział.

„Jednocześnie czekamy na ważne decyzje w sprawie powołania trybunału ds. zbrodni agresji przeciwko Ukrainie. Wszystko wskazuje na to, że trybunał ten powstanie w ramach struktury Rady Europy” – dodał.

Minister wyraził nadzieję, że trybunał zostanie powołany jak najszybciej i zwrócił uwagę na aktywną pracę polskich prokuratorów w tym kierunku. „(…) Dla mnie osobiście ważne jest, że polscy prokuratorzy bardzo aktywnie współpracują z prokuraturą ukraińską. Byli z misją w Ukrainie w celu rozpoznania zbrodni wojennych, przesłuchali ponad 3 tys. świadków, w tym uchodźców w Polsce. (…) Naszą misją jest przygotowanie tych spraw w taki sposób, aby mogły być później rozpatrywane albo przez trybunał do spraw zbrodni agresji, albo po prostu przez Międzynarodowy Trybunał Karny” – oświadczył.

Bodnar zaznaczył, że jest bardzo zainteresowany współpracą z Ministerstwem Sprawiedliwości i Prokuraturą Generalną Ukrainy, a przede wszystkim wzmocnieniem kompetencji ukraińskich sędziów i prokuratorów poprzez oferowane przez Polskę programy szkoleniowe. Zapowiedział, że w kwietniu odbędzie się konferencja „wysokiego szczebla” na temat roli społeczeństwa obywatelskiego w obronie praworządności.

„(…) Bardzo niedoceniane jest to, że czasami mówimy o rządach prawa tylko z instytucjonalnego punktu widzenia, tj. która instytucja powinna być odpowiedzialna za co. Zamiast tego nie myślimy wystarczająco dużo o tym, jak społeczeństwo obywatelskie, organizacje pozarządowe, środowiska prawnicze i akademickie powinny bronić rządów prawa” – powiedział.

Minister ocenił, że Ukraina „zawsze słynęła z zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego” w sprawy państwa. „Te wysiłki wojskowe (Ukrainy) nie byłyby tak znaczące bez zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego. W pierwszych miesiącach wojny narracja w Polsce skupiała się głównie na znaczącej pomocy Polaków. Mało kto jednak wie, że Ukraina była w stanie bardzo szybko zorganizować się, by pomóc zarówno tym, którzy pozostali w kraju, jak i tym, którzy szukali bezpiecznego schronienia za granicą. Było to w dużej mierze zasługą zaangażowania i dobrej organizacji ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego. Musimy wykorzystać to doświadczenie w Polsce (…)” – stwierdził.

Bodnar pytany był także o blokady na granicy polsko-ukraińskiej, organizowane przez rolników i przewoźników, które utrudniały ruch ludzi i towarów pomiędzy dwoma krajami. „Kluczowe w tej kwestii jest sformułowanie 'infrastruktura krytyczna'. Uważam, że drogi dojazdowe do granicy powinny być częścią infrastruktury krytycznej i nie powinny być blokowane, bo to po prostu szkodzi wszystkim. A w demokratycznym kraju mamy cały szereg innych mechanizmów protestu” – powiedział.

Jednym z tematów rozmowy ministra Bodnara z ukraińską agencją była nowa strategia imigracyjna, przygotowywana obecnie przez Polskę oraz jej znaczenie dla przebywających w naszym kraju obywateli Ukrainy.

„Polska zawsze powinna być przyjazna i otwarta na uchodźców uciekających przed traumą wojny. Uważam, że Polska powinna kontynuować swoje działania od 2022 roku. Powinna jednak również zająć się kwestiami właściwej integracji, współpracy ze społecznością ukraińską, a także kwestiami takimi, jak obowiązek szkolny, dostęp do opieki zdrowotnej i rynku pracy. Dla mnie, jako prokuratora generalnego, bardzo ważne jest zwalczanie wszelkich przejawów ksenofobii i mowy nienawiści” – oświadczył.

Minister dopytywany był także o udzielenie w grudniu przez Węgry azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu, który był odpowiedzialny za działanie Funduszu Sprawiedliwości. Polska prokuratura zarzuca mu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.

„Polski rząd będzie konsekwentny. Uważamy, że Romanowski jest osobą, która ucieka przed odpowiedzialnością karną. Obecnie ciąży na nim 11 zarzutów, a parlament krajowy i Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uchyliły mu immunitet. Romanowski próbował uniknąć odpowiedzialności na różne sposoby. Niewielu spodziewało się, że posunie się aż do ucieczki na Węgry. Sprawa ta ilustruje również szerszy proces badania nadużyć poprzedniego rządu. Proces ten będzie kontynuowany, podobnie jak sprawy związane z Funduszem Sprawiedliwości” – oznajmił Bodnar. (PAP)

jjk/ mal/ mow/