Minister funduszy i polityki regionalnej: wniosek o płatność z KPO zostanie złożony jak najszybciej

PAP: Jakie będą Pani pierwsze decyzje po objęciu funkcji Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej?

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Przede wszystkim zależy mi na odblokowaniu wszystkich środków z funduszy europejskich, które zostały przyznane Polsce. Chodzi zarówno o prawie 60 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy, jak i środki na realizację polityki spójności, czyli ok. 76 mld euro. W sumie jest to ponad 600 mld zł. To wielki potencjał rozwojowy dla Polski i Polaków. Jestem zdeterminowana, by pierwszy wniosek o płatność z KPO został złożony jak najszybciej, co pozwoli, by pieniądze te trafiły do Polski w pierwszej połowie 2024 roku. Natomiast jeszcze w grudniu Polska otrzyma pierwszą część z ponad 5 mld euro z planu REPowerEU, który ma służyć zwiększeniu niezależności energetycznej UE i poszczególnych państw członkowskich, w tym od importu paliw kopalnych.

PAP: Są już konkretne plany wydatkowania tych środków?

K.P-N: Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej powinny być one zainwestowane na przestawienie naszej energetyki na energię zieloną, produkowaną z polskiego słońca i polskiego wiatru.

PAP: W jaki sposób można przekonać KE, by jeszcze w tym roku odblokowała środki z KPO i polską pulę z budżetu unijnego na lata 2021-2027?

K.P-N: Pieniądze te zostały zablokowane z powodu reformy systemu sprawiedliwości, która była i jest szkodliwa dla polskich obywateli. Źle działający, uzależniony od polityki system sądownictwa należy natychmiast zmienić. I to będzie zmienione bardzo szybko, bo jest wola polityczna, żeby to zrobić w ciągu najbliższych dni. A efektem tego będzie odblokowanie naszych funduszy. Mamy już potrzebne rozwiązania ustawowe, które zostaną w najszybszym możliwym trybie złożone w Sejmie i na pewno przegłosowane. Osobiście liczę na to, że prezydent w tak fundamentalnej sprawie jak uruchomienie funduszy na inwestowanie w dobrobyt Polaków, nie będzie chciał blokować czegoś tak kluczowego dla dobrobytu obywateli. Poza tym, oprócz rozwiązań ustawowych, przygotowywane są inne możliwości, które będą komplementarne do tych ustawowych. To będzie cały pakiet rozwiązań przygotowanych przez ministra sprawiedliwości, uzdrawiający polską praworządność i umożliwiający uruchomienie wreszcie środków na inwestycje, na rozwój i dobrobyt Polaków.

PAP: Czy Pani zdaniem potrzebne będzie przemodelowanie środków unijnych, które już zostały przypisane do konkretnych projektów?

K.P-N: Na pewno potrzebny jest przegląd wszystkich projektów, które zostały przyjęte do realizacji. Oczywiście doceniam wiedzę i kompetencję fachowców, którzy zarządzają środkami unijnymi, ale uważam, że trzeba sprawdzić czy projekty, które poszły do realizacji spełniają wszystkie wymogi, czy służą rozwojowi i zwiększaniu dobrobytu Polski i wszystkich Polaków. Projekty, które tych warunków nie spełniają muszą zostać zrewidowane, zmodyfikowane. Natomiast fundamentalne priorytety resortu, czyli transformacja energetyczna, transformacja cyfrowa, edukacja czy ochrona zdrowia, pozostają aktualne. Ważny dla nas jest również rozwój przedsiębiorczości, zwłaszcza mikro, małych i średnich firm. Zależy nam jednak na tym, by przedsiębiorstwom zapewnić takie turbodoładowanie, które pozwoli im pójść z biznesami samodzielnie do przodu.

PAP: Jakie cele chciałaby Pani zrealizować w ciągu czterech lat kadencji?

K.P-N: Obecnie przyszedł czas na inwestycje, które zapewnią Polsce rozwój i dobrobyt na kolejne pokolenia. Zależy mi na tym, żeby z tego dobrobytu mogli korzystać wszyscy Polacy. Za długo było tak, że tylko pewne grupy z tego rozwoju korzystały, podczas gdy inne miały poczucie straty. Chciałabym, żeby po upływie mojej kadencji wszyscy Polacy mieli poczucie, że ten czas inwestycji został optymalnie wykorzystany, że zbudowaliśmy kraj, w którym dobrze będzie się żyło wszystkim. (PAP)

Autorka: Ewa Wesołowska

kgr/