W wywiadzie dla "PB" Pełczyńska-Nałęcz została zapytana m.in., jakie cele chce realizować rząd w ramach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej (UE), która rozpocznie się 1 stycznia 2025 r. Jak przypomniała, "obecny rząd zastał ustalone jeszcze w ubiegłym roku priorytety naszej prezydencji". "Teraz zajmujemy się ich redefinicją. Ich wspólnym mianownikiem będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo, w tym rozwojowe, energetyczne, żywnościowe i oczywiście kluczowe dla nas militarne. Z punktu widzenia Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) istotne będą również kwestie dotyczące przyszłej perspektywy finansowej po 2027 r. Rozmowy na ten temat już się toczą. Kluczowa jest też dyskusja, jak powinna wyglądać polityka spójności w następnej perspektywie finansowej" - powiedziała.
Według szefowej MFiPR, rola samorządów w następnej perspektywie finansowej "powinna być nadal znacząca". "Decentralizacja zarządzania funduszami unijnymi jest bardzo dobra i warto, aby została utrzymana. Wpływ lokalnych władz na rozwój społeczno-gospodarczy jest niezwykle istotny. Równocześnie realizacja KPO promującego rozwiązania, które sprzyjają prowadzeniu dużych reform europejskich, nie może odbywać się kosztem lokalnego podejścia samorządów do wyrównywania szans rozwojowych naszych regionów" - zwróciła uwagę.
Dodała, że "podczas polskiej prezydencji w Radzie UE MFiPR będzie odpowiadało za jedno z kluczowych wydarzeń — konferencję, która odbędzie się pod koniec stycznia w Krakowie pod hasłem 'Rozwój po europejsku'". "Będziemy dyskutować, jak polityka spójności przyczynia się do rozwoju społeczno-gospodarczego i wzmacnia bezpieczeństwo UE oraz jakie wyzwania stoją przed Europą i jak polityka spójności powinna na nie odpowiedzieć" - wyjaśniła ministra funduszy i polityki regionalnej. (PAP)
kgr/