Minister Leszczyna przedstawiła priorytety Ministerstwa Zdrowia. Powstanie m.in. zespół ds. bezpieczeństwa zdrowia kobiet

2024-01-31 11:07 aktualizacja: 2024-02-01, 07:29
Minister zdrowia Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Rafał Guz
Minister zdrowia Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Rafał Guz
Zdrowie kobiet i opieka okołoporodowa, psychiatra dziecięca i dostępność do ochrony zdrowia są wśród priorytetów resortu zdrowia, o których w środę mówiła szefowa MZ Izabela Leszczyna. Zapowiedziała, że w tym roku powstanie system automatycznie określający poziom refundacji.

Minister zdrowia uczestniczyła w konferencji "Priorytety w ochronie zdrowia 2024". Sesja inauguracyjna "Zdrowie po wyborach – nowe otwarcie" poświęcona była m.in. wyzwaniom, przed jakimi stoi system ochrony zdrowia.

Leszczyna wskazała na sytuację, w której lekarz więcej niż połowę wizyty z pacjentem spędza, wyszukując w komputerze odpowiednie wartości refundacji, bojąc się, że wybierze źle.

"System elektroniczny musi być przyjazny dla lekarza, by chciał z niego korzystać, by chciał raportować, byśmy na podstawie tych danych lepiej organizowali ten system" – podkreśliła minister zdrowia.

Zapowiedziała, że do połowy tego roku "będzie system, który automatycznie wskaże poziom refundacji".

"Ale – uwaga – ponieważ to państwo – lekarze, jesteście zawsze ostateczną instancją i wy ostatecznie decydujecie, musi być "przejście" na system manualny" – wskazała.

Podkreśliła, że w centrum zainteresowania MZ są też bezpieczeństwo zdrowia kobiet i opieka okołoporodowa. Zwróciła uwagę, że trzeba "zróżnicować wycenę porodu", by zapewnić kobiecie rodzącej intymność i godność.

"W naszych szpitalach znieczulenie okołoporodowe jest marzeniem (...) i (...) nad tym musimy popracować. Chcemy, żeby się rodziło więcej dzieci i jest tysiąc programów, mamy 800 plus. To super, ale dziewczyna naprawdę musi wiedzieć, że jak będzie w ciąży, to cały świat się nią zaopiekuje, a na pewno – że zaopiekuje się nią szpital" – podkreśliła Leszczyna.

Wśród priorytetów MZ wymieniła także psychiatrę dziecięcą, choroby rzadkie i onkologię.

"Żeby nie narzekać, mam dobrą wiadomość – mamy powołany zespół z krajową konsultant psychiatrii dziecięcej" – poinformowała. Dodała, że to lekarze zdecydują, jak dobrze zainwestować w zdrowie dzieci 3 miliardy zł, które decyzją Rady Ministrów zasilą budżet MZ i NFZ.

Szefowa MZ skrytykowała też ustawę o jakości w opiece zdrowotnej, mówiąc, że jest fatalna, bo "nie daje nawet szansy na pozyskiwanie danych, które są podstawą do tego, byśmy w ogóle podejmowali racjonalne decyzje".

"Musimy ją po prostu naprawić" – podkreśliła Leszczyna.

Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował, że ma projekt działań na lata 2024-2027 i wkrótce zostanie on przekazany do konsultacji publicznych.

"Mamy opóźnienie. Inne kraje Europy zachodniej taką strategię przygotowały, wyznaczyły cele, określiły wskaźniki (...) Powinniśmy (w niej) mówić o zdarzeniach niepożądanych, o ich analizie, o konsekwencjach, o wyciąganiu wniosków, wdrażaniu rozwiązań, o edukacji personelu medycznego, pacjentów, o kwestiach wzajemnych relacji pomiędzy personelem medycznym a pacjentem. Tych rzeczy jest dużo" – podkreślił.

Leszczyna o in vitro

Szefowa MZ przedstawiła projekt dla kobiet "Bezpieczna, świadoma ja". Jak mówiła, ma on sprawić, by kobiety w każdym wieku mogły czuć się bezpiecznie jeśli chodzi o ochronę ich zdrowia.

Częścią projektu jest program in vitro. "Od początku lutego będzie pracował zespół, który opracuje kryteria dostępności do programu dla pacjentek, ale także kryteria dostępności dla podmiotów leczniczych, które zechcą w tym projekcie brać udział" – poinformowała Leszczyna.

Podkreśliła, że MZ każdego roku przeznaczy na ten cel co najmniej pół miliarda złotych. "Startujemy 1 czerwca" – zapowiedziała.

Leszczyna zwróciła też uwagę na kwestię oncofertility, czyli onkopłodności.

"To coś, co jest bardzo ważne dla młodych osób, które chcą mieć dzieci, ale muszą być poddani procedurze onkologicznej" – tłumaczyła minister. Zapowiedziała dużą akcję edukacyjną, informacyjną i uświadamiającą, że mimo choroby onkologicznej można być rodzicem.

Leszczyna poinformowała też, że badania prenatalne będą dostępne dla wszystkich kobiet w ciąży. "Będą prowadzone najnowocześniejszymi metodami, nie będą inwazyjne" – podkreśliła. 

Zespół ds. bezpieczeństwa zdrowia kobiet

Powołujemy zespół parasolowy ds. bezpieczeństwa zdrowia kobiet – poinformowała w minister zdrowia Izabela Leszczyna. Dodała, że każdy obywatel będzie mógł przesyłać na adres zespołu swoje propozycje, refleksje i skargi.

"Wczoraj wpadliśmy na pomysł, żeby ci wszyscy, którzy chcą zapewniać bezpieczeństwo polskim kobietom – mają pomysły, co i jak zrobić, żeby w szpitalach, w podstawowej opiece zdrowotnej, specjalistycznej, w gabinetach ginekologów, było bezpieczniej, lepiej, przyjaźnie, intymnie – mogli do nas pisać" – powiedziała.

Poinformowała, że MZ powołuje zespół parasolowy ds. bezpieczeństwa zdrowia kobiet. Dodała, że każdy obywatel może do niego należeć.

"Zwróciłam się wczoraj do wszystkich organizacji, z którymi się spotkaliśmy, z panią wicemarszałek Sejmu Moniką Wielichowską, z panią minister ds. równości Katarzyną Kotulą, że ta moja propozycja na dzisiaj to jest przecież początek drogi. Jest jeszcze bardzo wiele aspektów, których nie poruszyłam (...). Mamy tego świadomość, wiemy, że musimy zrobić bardzo, bardzo dużo i chcemy to zrobić" – stwierdziła.

Zaprosiła wszystkich obywateli, aby wysyłali na adres nowego zespołu swoje "propozycje, refleksje i skargi".

Szczepienia przeciwko HPV

Szefowa MZ na konferencji prasowej poświęconej bezpieczeństwu zdrowotnemu kobiet przyznała, że resort na razie nie może pochwalić się spektakularnymi sukcesami w zakresie szczepień przeciwko HPV dla 12– i 13-latków.

"Zaszczepionych mamy bardzo niewiele" – powiedziała Leszczyna.

Zaznaczyła, że programem bezpłatnego szczepienia są objęte dziewczynki i chłopcy. Zaapelowała do mediów o promocje szczepień. "Mówmy o tym, że nie chodzi tylko o dziewczynki, chodzi także o chłopców" – dodała minister.

Wskazała, że mała liczba szczepień spowodowana jest zbyt małym rozpowszechnieniem informacji o nich.

"Wydaje się, że promocja, uświadamianie, edukowanie społeczeństwa, rodziców, ale także dzieci o tym, że (...) możemy uniknąć raka szyjki macicy, który co roku zabiera 2,5 tys. kobiet, jest niezwykle ważne. Może to dać naszym dzieciom (...) przepustkę do zdrowia w tym zakresie i warto to zrobić" – powiedziała Leszczyna.

Podkreśliła, że grupa dzieci uprawnionych do szczepień może zostać poszerzona. "Będę chciała zakres tych szczepień znowu poszerzyć, to znaczy objąć także młodsze dzieci" – zapowiedziała szefowa MZ.

Dodała, że oprócz promocji, którą resort rozpocznie w wielu mediach – w internecie i w telewizji, jest także wiele do zrobienia pod względem organizacji.

"Jestem po rozmowach z panią minister Nowacką (szefową MEN – Barbarą Nowacką – PAP). Chciałybyśmy, żeby te szczepienia mogły się odbywać w szkołach. Oczywiście mamy świadomość, że rodzic musi być obecny przy każdej procedurze medycznej wykonywanej z jego dzieckiem. Sadzę, że da się to zorganizować i na pewno będziemy chcieli to zrobić" – oświadczyła Leszczyna.

Leszczyna: w przypadku zagrożenia zdrowia albo życia kobiety, lekarz nie może powołać się na tzw. klauzulę sumienia

"Musimy przypomnieć wszystkim lekarzom, że powoływanie się na art. 39 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, tzn. artykuł, który mówi o tym, że lekarz może uchylić się od wykonania konkretnej medycznej procedury, może być stosowany, ale nigdy wtedy, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie pacjentki. O tym mówi art. 30 tej samej ustawy" - powiedziała Leszczyna.

Zaznaczyła, że "jeśli mówimy o zagrożeniu zdrowia albo życia kobiety, to lekarz nie może powołać się na tzw. klauzulę sumienia".

W tym kontekście szefowa MZ zapowiedziała zmianę przepisów w ogólnych warunkach umów NFZ z oddziałami ginekologiczno-położniczymi. Podkreśliła, że z umowy musi "bardzo jasno i precyzyjnie wynikać, że (...) kierownik placówki, która ma taki kontrakt z NFZ, musi zapewnić zgodną z polskim prawem terminację ciąży".

Dodała, że "nie będzie list szpitali, w których się terminuje ciążę i takich, w których się tego nie robi".

"Chcesz mieć kontrakt z NFZ, to musisz wykonywać koszyk świadczeń, za który dostajesz pieniądze. Inaczej tego kontraktu po prostu mieć nie będziesz" - zaznaczyła Leszczyna. 

Minister zdrowia o edukacji seksualnej

Edukacja seksualna będzie częścią edukacji zdrowotnej w szkołach – zapowiedziała szefowa MZ Izabela Leszczyna. Wyjaśniła, że w ramach przedmiotu uczniowie zdobędą m.in. wiedzę na temat zdrowia seksualnego i prokreacyjnego, aby nie było w Polsce niechcianych ciąż.

Szefowa resortu zdrowia powiedziała, że "we wszystkich państwach Unii Europejskiej i w zdecydowanej większości krajów świata funkcjonuje antykoncepcja awaryjna".

"Tabletka, którą chcemy wprowadzić do użytku bez recepty, to ellaOne, która zawiera octan uliprystalu. Ta substancja czynna nie jest substancją poronną, ale zapobiega zapłodnieniu" – zaznaczyła szefowa MZ.

"Chcemy, żeby tabletka była dostępna od 15. roku życia bez recepty, ponieważ zgodnie z opiniami ginekologów położników dziewczyna osiąga pełną dojrzałość płciową" – zwróciła uwagę Leszczyna.

Dodała, że bardzo ważne jest, aby kobieta przyjęła tabletkę jak najszybciej. "Konieczność pójścia do lekarza tylko wydłuża całą procedurę, a w tego rodzaju sytuacjach czas ma bardzo ważne znaczenie" – dodała

Zaznaczyła, że "jeśli nie chcemy w Polsce niechcianych ciąż, potrzebna jest edukacja w szkołach".

"Profilaktyka zdrowotna w szkołach jest konieczna nie tylko dlatego, żeby uczniowie poznawali samych siebie, a więc swoją psychikę, ciało, organizm, ale żeby również umieli zarządzać swoim czasem, zdrowo się odżywiać, mieli świadomość siebie samych, która jest potrzebna m.in. na poziomie zdrowia seksualnego i zdrowia prokreacyjnego" – powiedział szefowa MZ.

Antykoncepcja awaryjna, potocznie nazywana tabletką dzień po, stosowana jest po odbytym, niezabezpieczonym stosunku seksualnym lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające. Zapobiega ona zapłodnieniu przez blokowanie owulacji. Tabletki są przeznaczone do stosowania w sporadycznych przypadkach. Nie mogą zastępować stałej metody antykoncepcyjnej.

Tabletkę z octanem uliprystalu (ellaOne) trzeba zażyć jak najszybciej, do 120 godzin po stosunku. Antykoncepcja awaryjna nie powoduje przerwania istniejącej ciąży.

Ustawa ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia.(PAP)

Autorzy: Agata Zbieg, Iwona Żurek, Katarzyna Lechowicz-Dyl, Karolina Kropiwiec, Paulina Kurek, Magdalena Gronek

pp/