Minister rozwoju: POLSA ma natychmiast opracować nowe procedury komunikacyjne
Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) ma natychmiast opracować nowe procedury komunikacyjne, udrożnić je oraz adekwatnie reagować w takich sytuacjach jak ta, z którą mieliśmy do czynienia - przekazał w czwartek na konferencji w Sejmie minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

MRiT poinformowało w czwartek, że szef resortu rozmawiał z prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej Grzegorzem Wrochną o nieprawidłowościach w informowaniu o niekontrolowanym wejściu w atmosferę członu rakiety Falcon 9.
Podczas konferencji w Sejmie Paszyk przypomniał, że rano w pilnym trybie wezwał prezesa POLSA do złożenia wyjaśnień. "Wskazałem panu prezesowi po pierwsze nieskuteczne informowanie Ministerstwa Obrony Narodowej, a po drugie niewłaściwe monitorowanie skali zagrożeń z przedwczoraj na wczoraj przez całą noc, niewłaściwe informowanie również Ministerstwa Rozwoju i Technologii nadzorującego Polską Agencję Kosmiczną" - powiedział Paszyk.
Szef resortu rozwoju zaznaczył, że zamiast "jasnego wskazania zagrożeń" ministerstwo otrzymało od POLSA rutynowy raport. "Zaleciłem (prezesowi POLSA - PAP) w natychmiastowym trybie opracowanie nowych procedur komunikacyjnych, udrożnienie ich i adekwatne reagowanie w takich sytuacjach jak ta, z którą mieliśmy do czynienia" - dodał Paszyk.
Minister zaznaczył, że przed podjęciem ostatecznych decyzji chce zapoznać się ze szczegółami sprawy, a o ich podjęciu będzie "niezwłocznie informował".
W czwartek Polska Agencja Kosmiczna przekazała, że o przewidywanym wejściu w atmosferę elementów rakiety Falcon 9 informowała już 13 lutego br. w cotygodniowym raporcie, który dotarł do wszystkich zainteresowanych. "Następnie komunikaty o tym konkretnym obiekcie zostały wysłane 18.02 o 14:10 i 19.02 o 12:51. Komunikaty te nie dotarły niestety do wszystkich adresatów ze względu na problemy ze skrzynką mailową. Problem ten został już jednak rozwiązany. Fakt ten (...) nie miał jednak żadnego wpływu na ewentualne działania zapobiegawcze. Jednocześnie w dniu 19.02 po godzinie 13:00 poinformowaliśmy opinię publiczną o wejściu w atmosferę elementów rakiety Falcon 9" - podała agencja.
Wcześniej w czwartek wicepremier, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w TVN24, że "był problem komunikacyjny" z Polską Agencją Kosmiczną - nie przekazała ona resortowi skutecznie tych informacji wcześniej. Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że komunikat wysłano na nieaktualny od pół roku adres e-mail jednego z departamentów. Zdaniem wicepremiera sytuacja z POLSA została wyjaśniona, ale - jak podkreślił - należy poprawić komunikację. Jak dodał, o rakiecie miało nie wiedzieć też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
W środę po południu POLSA wydała komunikat, w którym potwierdziła, że w nocy z wtorku na środę nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Część statku ważyła około 4 tony. Rakieta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii, w ramach misji Space X Starlink Group 11-4. (PAP)
gkc/ mmu/ ał/