Według oświadczenia władz meczetu decyzja o modlitwie była "poprawna z punktu widzenia teologii, ale niewłaściwa, biorąc pod uwagę status osoby, której dotyczyła". Jednocześnie, jak zapewniono, oprócz odsunięcia od pracy dwóch imamów, przeprowadzone zostanie szkolenie pozostałych pracowników meczetu.
Sprawę nabożeństwa żałobnego z 2 sierpnia w intencji zabitego lidera palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas Ismaila Hanijego ujawnił szwedzki portal Doku.nu, zajmujący się problemem ekstremizmu. Pierwszy z imamów określił bojownika jako przywódcę cywilnego, potępiając jednocześnie Izrael, a następnie drugi duchowny odprawił modlitwę za Hanijego oraz innych "męczenników".
Nabożeństwo skrytykował szwedzki minister ds. społecznych Jakob Forssmed z Chrześcijańskich Demokratów. "Niedawno poznaliśmy niepokojące informacje dotyczące modlitwy w meczecie w Goeteborgu. W środowisku religijnym nie powinno być miejsca na ekstremizm" - podkreślił Forssmed na platformie X.
Meczet w Goeteborgu, podobnie jak inne miejsca kultu religijnego oraz grupy wyznaniowe, otrzymuje dotacje z budżetu państwa szwedzkiego, przekazywane za pośrednictwem Urzędu ds. Wsparcia Wspólnot Religijnych (SST). Szef tej instytucji Isak Reichel nazwał incydent z modlitwą za przywódcę terrorystów "problematycznym, gdyż organizacje otrzymujące publiczne fundusze muszą spełniać tzw. wymóg demokratyczny".
W sprawie zdarzenia w meczecie w Goeteborgu prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
Według portalu Doku.nu meczet został otwarty w 2011 roku, a jego budowę sfinansowała Arabia Saudyjska. Wiosną w miejskim parku, podczas modlitwy w związku ze świętem Id al-Fitr na zakończenie ramadanu, zgromadziło się 15 tys. wyznawców islamu. Udział w tych uroczystościach burmistrza Goeteborga Jonasa Atteniusa, który dużą część swojego przemówienia poświęcił wojnie Izraela z Hamasem, spotkał się z krytycznymi ocenami w szwedzkich mediach.
30 lipca w izraelskim ataku na stolicę Libanu, Bejrut, zginął przywódca militarny proirańskiego ugrupowania libańskiego Hezbollah Fuad Szukr. Dzień później w przypisywanym również Izraelowi ataku na stolicę Iranu, Teheran, śmierć poniósł polityczny przywódca Hamasu Ismail Hanije. Zarówno przywódcy Iranu, jak też Hezbollahu oraz Hamasu zapowiedzieli odwet. (PAP)
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
sma/