Morderca z Rotterdamu miał wkrótce zostać lekarzem, w przeszłości był karany za znęcanie się nad zwierzętami

2023-09-29 15:23 aktualizacja: 2023-10-01, 12:32
Policja Rotterdamu. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/Bas Czerwinski
Policja Rotterdamu. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/Bas Czerwinski
Oskarżony o zamordowanie w Rotterdamie trzech osób 32-letni Fouad L. był ekstremistą o wysokim poziomie inteligencji, który miał wkrótce zostać lekarzem - piszą niderlandzkie media. Morderca używał wcześniej rasistowskich określeń i był w przeszłości karany za znęcanie się nad zwierzętami.

W Rotterdamie doszło do dwóch strzelanin, w których zginęły trzy osoby: 46-letni mężczyzna, 39-letnia kobieta i jej 14-letnia córka. Sprawca, 32-letni mieszkaniec Rotterdamu Fouad L., strzelał najpierw w domu przy ulicy Heiman Dullaertplein, później w Centrum Medycznym Uniwersytetu Erazma (EMC), w pobliżu którego został schwytany przez policję.

Zabity w szpitalu uniwersyteckim mężczyzna był wykładowcą, zastrzelone kobieta i córka - sąsiadkami Fouada L.

Niderlandzkie media ujawniają w piątek więcej szczegółów na temat zatrzymanego. Sąsiedzi, z którymi rozmawiali dziennikarze, skarżyli się na jego zachowanie. Miał często krzyczeć, a także chodzić półnagi przed swoim domem, w którym panował brud i wszędzie znajdowały się zwierzęce odchody. Miał również kierować rasistowskie uwagi pod adresem swoich sąsiadów.

Z informacji podanych przez dziennik "Algemeen Dagblad" wynika, że L. wielokrotnie znęcał się nad zwierzętami. W 2021 r. został skazany na 40 godzin prac społecznych za znęcanie się nad swoim królikiem. "Rzucał nim o drzewo, kopał i uderzył go cegłą. Zwierzę było tak poranione, że trzeba było je uśpić" – czytamy w „AD”.

"To chory człowiek" – powiedział dziennikowi "De Telegraaf" znajomy podejrzanego. "Po zdarzeniu z królikiem kupił sobie psa, który również był maltretowany" – mówi mężczyzna.

Okazuje się, że prokuratura przestrzegała EMC przed L., który miał tam uzyskać tytuł lekarza. "Z pisma wynika, że prokuratura znalazła w jego telefonie zdjęcia osób zadźganych nożem. Znajdowały się tam także obrazy nazistowskie i prawicowo-ekstremistyczne. EMC poinformował, że L. musi przejść badania psychologiczne, zanim będzie mógł uzyskać stopień doktora" – napisał "De Telegraaf".

"Wygląda na to, że frustracja mężczyzny przerodziła się w bezwzględny akt zemsty, który kosztował życie nauczyciela oraz sąsiadki i jej córki" – konkluduje gazeta.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

ep/