Można je przenieść z kina, hotelu czy komunikacji miejskiej. "Znają nasze fanaberie i słabości"
Pluskwy znają nasze fanaberie, słabości i wykorzystują to doświadczenie ewolucyjne bardzo skrupulatnie, rozprzestrzenianiu się pasożytów sprzyja m.in. mobilność ludzi - powiedział PAP prof. Stanisław Ignatowicz z Katedry Ochrony Roślin SGGW w Warszawie. Jeśli jakaś firma chwali się, że tępi wszystkie pluskwy za jednym razem, to są raczej naciągacze - wskazał.

Naukowiec zapytany o to, czy doniesienia medialne o tym, że pluskwy kolonizują największe miasta Polski odparł, że to prawda. Zwrócił uwagę na to, że przewiedział taki stan rzeczy jeszcze w 2007 r., kiedy ogłoszono, iż to Polska, wraz z Ukrainą, będą gospodarzami Euro 2012.
"Wszyscy wtedy skakali do góry z radości, ale ja powiedziałem moim słuchaczom, że od tego roku zacznie się poważny problem z pluskwą w Polsce" – zaznaczył. Jego zdaniem, właśnie od tego momentu "jest coraz gorzej z pluskwą w naszym kraju".
Prof. Ignatowicz wskazał, że na przestrzeni tego czasu "powstały firmy specjalizujące się w zwalczaniu wyłącznie pluskiew, ale sukcesy na tym polu są mierne, ponieważ Cimex lectularius występuje dosłownie wszędzie".
Wyliczył, że "można ją przynieść z kina, z teatru, z opery, ale też ze środków komunikacji miejskiej. Występuje bardzo często w pociągach dalekobieżnych, jak np. połączenie Przemyśl-Szczecin". Zaznaczył jednocześnie, że przywleczenie pluskiew do naszych domów jest możliwe także "z hotelu, takiego dobrego, pięciogwiazdkowego, jak i całkiem podłego gościńca".
Entomolog zauważył, że owad ten "należy do najbardziej demokratycznych pasożytów - występuje dosłownie wszędzie, gdzie jest aktywny człowiek".
Prof. Ignatowicz zaznaczył, że pluskwa jest z człowiekiem od czasów, kiedy nasi przodkowie zamieszkali w jaskini, czyli od epoki paleolitu (2,58 mln – 11,7 tys. lat temu).
"To wtedy pluskwy przeszły na hominidów z nietoperzy, które zamieszkiwały te jaskinie, więc znają nas, ludzi doskonale. Znają nasze fanaberie, słabości i wykorzystują to doświadczenie ewolucyjne bardzo skrupulatnie" – wskazał entomolog.
Pluskwa ma dobre warunki do rozprzestrzeniania się
Zapytany o to, dlaczego ten pasożyt ma dziś dobre warunki do tego, żeby się rozprzestrzeniać, wyjaśnił, że sprzyja temu mobilność ludzi, która zwiększyła się od trzech dekad, a także wzrost dobrobytu i zasobów.
"Dlatego, jeśli np. odkryjemy zapluskwiony fotel, to po prostu wystawiamy go przed dom, czekając, żeby zabrali go śmieciarze zbierający tzw. gabaryty. Ale zanim to się stanie, znajdzie się ktoś, kto stwierdzi "jaki fajny fotelik" i zabierze go do swojego domu albo odsprzeda komuś innemu" – zobrazował uczony.
Mira Suchodolska (PAP)
mir/ jann/ ktl/ pap/