Poseł PiS Piotr Müller pytany był, jak ocenia objęcie mandatu poselskiego po pośle PiS Mariuszu Kamińskim oraz czy zostanie przyjęta po ślubowaniu do klubu PiS.
Podkreślił, że rekomendacja była jasna, a pani poseł jej nie zrealizowała. Dodał, że to była jej decyzja.
"Nasze stanowisko jest jasne, dwóch posłów: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami" - powiedział. Dodał, że sytuacja, w której Monika Pawłowska objęła mandat nie powinna mieć miejsca, ale jak dodał, decyzje w takich sprawach podejmuje zawsze indywidualnie osoba, która jest kolejna na liście.
"Błędy się zdarzają i też takie indywidualne decyzje błędne też się zdarzają. Mogę to tylko skrytykować" - dodał.
"Z racji na to, że nasze stanowisko jest jasne, to pani poseł (Monika Pawłowska - PAP) nie zostanie przyjęta do naszego klubu" - powiedział.
Dopytywany, czy zostanie wyrzucona z partii, odpowiedział: "Całkiem prawdopodobne". "Jest członkiem partii, faktycznie (...) to działanie było inne niż to co było rekomendowane, więc nie wykluczam, że takie postępowanie się rozpocznie" - powiedział.
We wtorek Monika Pawłowska poinformowała, że objęła mandat poselski po Mariuszu Kamińskim. We wtorek wieczorem Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wstąpieniu Moniki Pawłowskiej na wolne poselskie miejsce, w związku z wygaśnięciem mandatu Mariusza Kamińskiego.
Pawłowska w wyborach parlamentarnych w 2023 r. startowała z czwartego miejsca listy PiS w okręgu nr 7 (Chełm), którą otwierał Mariusz Kamiński. Zajęła wówczas pierwsze nieobejmujące mandatu miejsce. We wtorek poinformowała dziennikarzy w Sejmie, że po złożeniu ślubowania będzie chciała zostać członkinią klubu PiS.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.
Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. (PAP)
Autorka: Iga Leszczyńska
kno/