Skwar od północy po południe kraju to rezultat uderzenia kolejnego antycyklonu afrykańskiego, który nazwano Charon.
Meteorolog Mattia Gussoni, cytowany przez włoskie media, wyjaśnił, że tropikalne będą także noce z temperaturami od 25 do 30 stopni. „Antycyklon panować będzie nad całymi Włochami co najmniej 10 dni, a na południu jeszcze dłużej, gdzie utrzymuje się dramatyczna susza na Sycylii i w Kalabrii” - powiedział Gussoni.
40-stopniowe temperatury prognozowane są dla wielu włoskich miast i dla wysp na południu.
W niedzielę najwyższy, czerwony alert z powodu upału, wprowadzany przez ministerstwo zdrowia, obowiązywać będzie w Rzymie, Florencji, Frosinone, Palermo, Perugii i Rieti.
Przed skutkami upałów ostrzega polskich turystów ambasada RP we Włoszech.
W mediach społecznościowych polska placówka w Rzymie przypomina: „Lato we Włoszech to nieustanny upał. Ok. 40 stopni C to niemal codzienność”. Następnie apeluje: „Pamiętaj: unikaj aktywności na zewnątrz w godzinach południowych, pij bardzo dużo wody, śledź mapę alertów pogodowych”.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
kno/