Firma Research Partner 23-26 lutego 2024 r. badała stosunek Polaków do pomysłu ograniczenia liczby lekcji religii w szkole. Z badania wynika, że 35,7 proc. respondentów chce ją usunąć z programu nauczania. Za utrzymaniem status quo, czyli dwóch lekcji religii tygodniowo, opowiedziało się blisko 25 proc. ankietowanych. Pomysł rządowy, zakładający ograniczenie lekcji religii do jednej godziny tygodniowo, zyskał aprobatę 21 proc. respondentów. Zdania na ten temat nie miało 18,6 proc. badanych.
Za usunięciem religii z programu nauczania opowiadają się głównie osoby powyżej 55 lat (43 proc.) i respondenci z miast powyżej 500 tys. mieszkańców (51,2 proc.).
Pomysł ten najmniej podoba się osobom z grupy wiekowej 35-44 lata – popiera go tylko 21,5 proc. Kontrowersje budzi on także wśród mieszkańców wsi – 29,5 proc. Mieszkańcy wsi opowiadają się także w największym stopniu za utrzymaniem status quo – 30,5 proc.
Największymi zwolennikami usunięcia religii ze szkół są wyborcy Lewicy (77,3 proc.), Koalicji Obywatelskiej (61,1 proc.) i Trzeciej Drogi (42,8 proc.). Wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy odsetek ten wynosi 10,3 proc., a 23,2 proc. zwolenników Konfederacji jest pozytywnie nastawionych do tego pomysłu, co oznacza, że elektorat PiS jest bardziej konserwatywny w tej kwestii niż wyborcy Konfederacji.
Na pytanie, gdzie powinno odbywać się nauczanie religii, 46,3 proc. respondentów, którzy chcą w jakimś stopniu zachowania religii w szkołach, opowiedziało się za nauką w szkole. Ponad jedna czwarta ankietowanych uważa, że zajęcia z religii powinny odbywać się w salach katechetycznych poza szkołą, a 23,9 proc. chciałoby widzieć lekcje religii w szkole, ale jako lekcje dodatkowe, poza programem nauczania.
Badanie przeprowadził 23-26 lutego 2024 r. Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA, na ogólnopolskiej próbie 1080 osób w wieku 18 plus, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
kh/