Największa dotąd wystawa Davida Hockneya. W Paryżu prezentowanych jest ponad 400 dzieł [ZDJĘCIA]
W Paryżu rozpoczęła się wystawa Davida Hockneya - jednego z najbardziej znanych współczesnych artystów brytyjskich. Ponad 400 dzieł Hockneya prezentuje Fundacja Louis Vuitton, która po raz pierwszy przeznaczyła wszystkie sale wystawowe na prezentację żyjącego twórcy.
Wystawa "Hockney 25. Pamiętaj, że nie mogą odwołać wiosny" jest prezentacją różnych okresów twórczości 87-letniego artysty. Wyboru prac Hockney dokonał osobiście. Wypełniły one 11 sal. Są wśród nich najbardziej znane, "ikoniczne" dziś obrazy z lat 50. i 60. XX wieku, choć wystawa koncentruje się wokół 25 minionych lat jego twórczości.
Wystawa jest prezentacją wielu technik, w których porusza się Hockney - malarstwa olejnego i akrylowego, rysunku i grafiki, grafiki cyfrowej (w tym prac na IPhone,), fotografii, instalacji wideo. Oferuje widzom wyjątkowy wgląd w świat twórczy brytyjskiego artysty, obejmujący siedem dekad - ocenia Fundacja Louis Vuitton. Sam Hockney podkreślił, że jest to jego największa wystawa.
Zwiedzanie rozpoczyna się od sali, gdzie znajduje się "Portret ojca" (1955), jeden z pierwszych obrazów Hockneya, a także prace z Londynu i z późniejszych lat w Kalifornii, które przyniosły mu sławę. Powracają charakterystyczne motywy jego twórczości, jak motyw basenu przy rezydencji ("Bigger splash", "Basen z dwiema postaciami") i podwójne portrety (Christophera Isherwooda i Dona Bachardy'ego oraz obraz "Państwo Clarck i Percy").
Lata 80. i 90. XX w. to coraz ważniejsza w twórczości Hockneya natura ("Bigger Grand Canyon"). Po powrocie do Europy artysta zwraca się ku znajomym pejzażom po powrocie do Europy. Wystawa dokumentuje ostatnie ćwierć wieku, które spędził głównie w rodzinnym hrabstwie Yorkshire, Normadii i Londynie, gdzie mieszka od 2023 roku. Normandii poświęcona jest osobna część wystawy; prezentowany jest tam m.in. cykl pejzaży wykonanych "220 for 2020" - rezultat pobytu w Normandii w pandemicznym roku 2020.
Osobno prezentowane są portrety i autoportrety - łącznie około 60; Hockney przedstawia na nich swych krewnych, bliskich, ale także osoby, które wydawały mu się interesujące. Autorzy wystawy zwracają uwagę na intrygujący efekt, jaki mają prace wykonane na tablecie, ale prezentowane w tradycyjnych ramach. Hockney z jednym wyjątkiem nie namalował portretu na zlecenie i jak ujawnił w 2011 roku, odmówił namalowania portretu królowej Elżbiety.
Ostatnia sala to bardziej osobista część retrospektywy. Obejmuje prace, które powstały w Londynie w ostatnich latach, nawiązujące m.in. do twórczości Edwarda Muncha i Williama Blake'a, jak i najnowszy autoportret samego Hockneya.
Brytyjski artysta, który początkowo związany był z pop-artem, a później wypracował styl oparty na fotografii, oszczędny i o jasnych kontrastowych barwach, wywarł wielki wpływ na sztukę XX i XX wieku. Hockney jest również ilustratorem i scenografem. Wystawa prezentuje, w specjalnej aranżacji, jego projekty scenografii do oper, której artysta jest wielkim miłośnikiem.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ dki/ ał/
