Narodowy Dzień Pamięci Rewolty Grudniowej 1970? Propozycja ministry kultury

2024-12-16 11:59 aktualizacja: 2024-12-16, 15:43
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, poseł KO Piotr Adamowicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Fot. PAP/Adam Warżawa
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, poseł KO Piotr Adamowicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Fot. PAP/Adam Warżawa
Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska w poniedziałek w Gdańsku zaproponowała, żeby w ramach inicjatywy poselskiej, 16 grudnia był Narodowym Dniem Pamięci Rewolty Grudniowej 1970. Poseł Adamowicz zapowiedział, że w ciągu kilkunastu dni projekt trafi do marszałka Sejmu.

W poniedziałek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku obyła się konferencja prasowa z udziałem szefowej MKiDN Hanny Wróblewskiej, prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz i przewodniczącego komisji kultury i środków przekazu Piotra Adamowicza. Była ona związana z upamiętnieniem 54. rocznicy Grudnia '70.

Ministra Wróblewska zaproponowała, by rozszerzyć gdańską inicjatywę pn. "Gdańsk pamięta". "Chciałabym, żeby była to inicjatywa +Polska pamięta, świat pamięta" - powiedziała i dodała, że "jesteśmy to winni wszystkim bohaterom, rodzinom i tym, którzy brali udział w wydarzeniach grudniowych".

Wróblewska pdkreśliła, że chciałaby, aby 16 grudnia był Narodowym Dniem Pamięci Rewolty Grudniowej. "Za rok 55. rocznica, mam nadzieję, że ta rocznica będzie taką ramą, w ramach której Polska będzie pamiętać o Grudniu '70" - powiedziała.

Wyjaśniła, że będzie to inicjatywa sejmowa, która "wprowadzi ten dzień do oficjalnego kalendarza uroczystości państwowych". "Powinniśmy pamiętać, pamięć jest fundamentem naszego działania" - stwierdziła.

"Gdańsk pamięta" to cykl wydarzeń upamiętniających dwa tragiczne polskie Grudnie. 16 grudnia 1970 roku - władza brutalnie stłumiła robotnicze protesty. Natomiast 13 grudnia 1981 roku, komunistyczna władza odebrała obywatelom ich prawa wprowadzając stan wojenny.

Obecny na konferencji poseł Piotr Adamowicz wyjaśnił, że ustanowienie 16 grudnia Narodowym Dniem Pamięci Rewolty Grudniowej jest "pewnego rodzaju długiem, który powinniśmy spłacić". Przypomniał, że obchodzone są takie dni jak: Narodowy Dzień Pamięci Poznańskiego Czerwca 1956, Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego czy Dzień Solidarności i Wolości.

"Była luka związana z Grudniem 1970 roku" - podkreślił poseł i dodał, że nie będzie to dzień wolny od pracy.

Zapewnił, że w ciągu kilkunastu dni "stosowny projekt uchwały" trafi do marszałka Sejmu. "Mam nadzieję, że wszystkie kluby i koła parlamentarne poprą ten projekt. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej" - stwierdził przewodniczący komisji kultury i środków przekazu.

Przed konferencją prasową odbyła się uroczystość upamiętniająca 54. rocznicę Grudnia '70. Uczestnicy złożyli wieńce przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku.

W dniach 14–22 grudnia 1970 roku – głównie w Gdańsku, Gdyni, Elblągu i Szczecinie – wojsko i milicja brutalnie stłumiły robotnicze protesty. Przyczynami strajków były totalitarne rządy I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Władysława Gomułki oraz fatalna sytuacja ekonomiczna kraju. Do wyjścia na ulice tuż przed Bożym Narodzeniem pchnęły robotników drastyczne podwyżki cen wielu towarów, zwłaszcza artykułów spożywczych. Pierwszy strajk ogłosili 14 grudnia pracownicy największego zakładu przemysłowego Wybrzeża – Stoczni Gdańskiej im. Lenina, domagając się godnych warunków życia, cofnięcia podwyżek i podniesienia płac. Za ich przykładem poszły kolejne przedsiębiorstwa z Gdyni, Elbląga i Szczecina.

Komunistyczna władza po raz kolejny odpowiedziała siłą. Żołnierzom i milicjantom wydano rozkaz strzelania do robotników. (PAP)

pm/ dki/ pap/