"Nasi przeciwnicy na wschodzie tylko na to czekają". Szef MON dementuje doniesienia o cięciu wydatków na obronność

2024-07-04 12:50 aktualizacja: 2024-07-04, 15:46
Żołnierze podczas ćwiczeń Fot. PAP/Lech Muszyński
Żołnierze podczas ćwiczeń Fot. PAP/Lech Muszyński
Według naszych planów wydatki na obronność wzrosną o co najmniej 10 proc. w porównaniu do tegorocznego budżetu - zapewnił w czwartek szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Apelował, by nie powtarzać kłamstw i nie opierać się na niejasnych źródłach.

"To o czym pisze dzisiaj poseł Mariusz Błaszczak to kłamstwo" - podkreślił we wpisie na X szef MON. "Według naszych planów wydatki na obronność wzrosną o co najmniej 10 proc. w porównaniu do tegorocznego budżetu. Proszę nie powtarzać kłamstw i nie opierać się na niejasnych źródłach. Nasi przeciwnicy, szczególnie na wschodzie, tylko na to czekają" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

"Sabotaż w wykonaniu rządu (Donalda) Tuska. Z dokumentu, do którego dotarła TV Republika wynika, że planują obniżenie wydatków na obronność: o 9 proc. w 2025 r., o 11 proc. w 2026 r., o 30 proc. w 2027 r., o 44 proc. w 2028 r." - napisał Błaszczak. Dodał, że "to cios w nasze bezpieczeństwo" i oczekuje natychmiastowych wyjaśnień.

W czwartek TV Republika ujawniła fragment dokumentu, z którego wynika, że MON planuje ograniczyć wydatki na obronność o 25 proc. (ok. 57 mld zł) w latach 2025-2028.

MON tego samego dnia wydało oświadczenie "w sprawie fałszywych informacji o planowanych cięciach wydatków na obronność", dementując doniesienia medialne.

"Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zaprzecza informacjom podanym przez TV Republika, jakoby MON planowało cięcia wydatków na obronność w wysokości 57 miliardów PLN w latach 2025-2028. Twierdzenia te są całkowicie bezpodstawne i wprowadzają w błąd opinię publiczną" - podkreślił resort obrony.

Resort zapewnił, że nie planuje żadnych cięć budżetowych w wysokości 57 miliardów zł. "W rzeczywistości, w przyszłym roku planujemy zwiększenie budżetu na armię o 10 proc., co jest elementem długoterminowej strategii bezpieczeństwa narodowego, mającej na celu wzmocnienie naszych sił zbrojnych w obliczu obecnych zagrożeń geopolitycznych" - czytamy w oświadczeniu MON.

Podkreślono, że rozpowszechnianie niezweryfikowanych i fałszywych informacji przez media jest nieodpowiedzialne i szkodliwe.

"Apelujemy do wszystkich mediów o rzetelność i dokładne sprawdzanie faktów przed publikacją. Fałszywe informacje mogą wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa publicznego i wprowadzać niepotrzebny chaos" - podkreślono w oświadczeniu.

Ministerstwo Obrony Narodowej zażądało natychmiastowego sprostowania fałszywych informacji przez TV Republika.

"W przypadku braku sprostowania, rozważymy podjęcie odpowiednich kroków prawnych w celu ochrony dobrego imienia MON i zapobieżenia dalszemu szerzeniu dezinformacji" - przekazało MON.

Ponadto - jak czytamy w oświadczeniu - rodzą się pytania "o możliwe inspiracje zagraniczne, w tym rosyjskie, które mogą stać za tymi działaniami". "Chcemy wiedzieć, na czyje zlecenie działali autorzy tych nieprawdziwych doniesień i jakie były ich motywacje" - podkreślił resort obrony. (PAP)

mar/