"Nasz największy partner handlowy i sojusznik". Szef MSZ o wyborach w Niemczech
Szanujemy demokratyczne wybory naszego największego partnera handlowego i sojusznika - skomentował wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych w Niemczech minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski.

Szef MSZ wyraził także opinię o wysokim wyniku uzyskanym przez skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec (AfD). "Oczywiście niepokoi wysoki wynik partii, która wysyła mieszane sygnały, jeżeli chodzi o uznanie granic i dziwię się tylko, że są tacy polscy politycy, którzy solidaryzują się z niemieckimi nacjonalistami" - powiedział.
Sikorski odniósł się również do niedawnych słów prawdopodobnego kandydata na kanclerza Niemiec, Friedricha Merza, który stwierdził, że w kontekście polityki Stanów Zjednoczonych kluczowym dla Europy stanie się uzyskanie niezależności od Waszyngtonu.
"My uzyskaliśmy - i prezydent, i ja - zapewnienia o trwałości sojuszu; każda nowa administracja potrzebuje trochę czasu, aby odkryć stare prawdy - mam nadzieję, że szybko to nastąpi” - stwierdził.
Według wstępnych oficjalnych wyników w wyborach do Bundestagu zwyciężył chadecki blok CDU/CSU (28,6 proc.). Chadecy wyprzedzili skrajnie prawicową AfD (20,8 proc.) i Socjaldemokratyczną Partię Niemiec (SPD) (16,4 proc.). Miejsca w parlamencie zapewnili sobie także: Zieloni (11,6 proc.) oraz Lewica (8,8 proc.). Pięcioprocentowego progu wyborczego nie przekroczył radykalnie lewicowy BSW (4,9 proc.) i liberałowie (FDP) (4,3 proc.).
Lider chadeckiego bloku Friedrich Merz, który pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego, zapowiedział w poniedziałek, że chce w najbliższych dniach rozpocząć rozmowy koalicyjne z socjaldemokratyczną SPD. Celem jest stworzenie "wkrótce" rządu federalnego zdolnego do działania. Powinno to nastąpić "około Wielkanocy". "Świat nie czeka na nas, rozwija się szybko. Niemcy potrzebują rządu zdolnego do działania" - powiedział Merz.(PAP)
iwo/ mal/ jpn/ mar/