Nauczyciel Roku 2024: nauczyciel powinien być otwarty na nowe technologie i nowe media

2024-10-14 05:12 aktualizacja: 2024-10-14, 17:33
Gabriel Wołosewicz. Fot. PAP/Piotr Nowak
Gabriel Wołosewicz. Fot. PAP/Piotr Nowak
Jestem otwarty na innowacje. Nauczanie musi iść z duchem czasu. W szkole mam dzieciaki z pokolenia Z. W podstawówce uczyły się na smartfonach. Moja córkę też jest z tego pokolenia, a druga z pokolenia Alfa, więc obserwuję te zmiany na co dzień – powiedział PAP Nauczyciel Roku 2024 Gabriel Wołosewicz.

Gabriel Wołosewicz jest nauczycielem chemii i przedmiotów zawodowych w Powiatowym Zespole Szkół im. Maurycego Mochnackiego w Redzie.

PAP: Jest pan autorem wielu programów, podcastów dla uczniów i organizatorem inicjatyw. Skąd pomysł na urozmaicanie nauki?

G.W.: Bardzo cenię współpracę z instytucjami i organizacjami. Rozwijam się, uczestnicząc w szkoleniach, podejmując różne studia podyplomowe. Przy współpracy z młodzieżą nad jednym projektem, pojawia się pomysł drugiego. Nauczyciel na miarę XXI w. nie tylko przekazuje wiedzę, ale również inspiruje i czuwa nad rozwojem pasji i kreatywności młodego człowieka.

Jestem otwarty na innowacje. Świat się zmienia, więc i nauczanie musi iść z duchem czasu. Każdy nauczyciel powinien być otwarty na nowe technologie i nowe media. W szkole mam dzieciaki z pokolenia Z, które w podstawówce uczyły się na smartfonach. Dla nich istotne jest wykorzystywanie w nauce np. krótkich form multimedialnych, gamifikacja, czyli nauka przez gry. Mam w domu córkę z pokolenia Z, a drugą z pokolenia Alfa, więc obserwuję te zmiany na co dzień.

PAP: Wielokrotnie podkreślał pan, że kształtowanie przyszłych pokoleń jest dla pana bardzo ważne. Co chce pan im przekazać?

G.W.: Chociażby kwestie związane z równością płci. Zachęcenie kobiet i mężczyzn do wyboru zawodów, które tradycyjnie przypisane są płci przeciwnej, a więc np. technicznych dla kobiet i opiekuńczych dla mężczyzn.

PAP: Czy uczenie pokoleń nieznających świata sprzed epoki smartfonów jest wyzwaniem dla nauczycieli?

G.W.: Współczesny nauczyciel musi umieć się dostosować. W nauczaniu pokolenia Alfa, czyli urodzonych po 2013 r., powinny się pojawić technologie immersyjne, czyli wirtualna rzeczywistość (VR) i rozszerzona rzeczywistość (AR). Nauczyciel będzie musiał umieć skorzystać ze sztucznej inteligencji. Ważna będzie robotyka, interaktywne treści i multimedia. Wszystko to musi się znaleźć w bazie narzędzi edukacyjnych dla nauczyciela. Trzeba też znaleźć miejsce dla rozwoju kompetencji miękkich, edukacji obywatelskiej i nauki demokracji. Sam łączę kształcenie zawodowe z edukacją obywatelską, bo to dla mnie ważne.

Kłopot w tym, że nie ma dobrych szkoleń dla nauczycieli. Większość prowadzą przedstawiciele pokolenia X (urodzeni w latach 60. i 70. - PAP). W ich przekazie brakuje nowoczesnych, aktywizujących metod nauczania. Dlatego już na studiach wyższych albo podyplomowych powinniśmy uczyć tak, by młody nauczyciel, który przyjdzie do zawodu, nie bał się prowadzenia zajęć, miał indywidualne podejście do ucznia i wiedzę, jaką metodę nauczania zastosować.

Uczę przedmiotów ogólnokształcących i zawodowych - metodyka nauczania jest różna. Dlatego wszystkie szkolenia powinny być dostosowane do szkoły, do potrzeb uczniów i nauczyciela.

PAP: Tyle że nauczycieli brakuje. Jak przyciągnąć ich do szkolnictwa zawodowego?

G.W.: Najłatwiej byłoby odpowiedzieć, że poprzez zwiększenie wynagrodzeń, ale to nie jest jedyne rozwiązanie.

PAP: Dlaczego?

G.W.: Żeby być nauczycielem, trzeba mieć konkretne predyspozycje, m.in. osobowościowe. Nie nauczymy się przecież powołania i pasji, ale ministerstwo edukacji może dokonać wielu zmian systemowych. Przede wszystkim potrzeba precyzyjnie zaplanowanej ścieżki awansu zawodowego nauczyciela. Można też pomyśleć nad wprowadzeniem różnych stanowisk, np. stanowiska mentora, które będzie się wiązało z dodatkowym wynagrodzeniem, stanowiska koordynatora np. współpracy międzynarodowej ze szkołami partnerskimi, stanowiska menadżera związanego z doradztwem zawodowym. Myślę, że wtedy podniósłby się też prestiż zawodu. Przydałby się zespół specjalistów, którzy o tym porozmawiają - byle nie skończyło się na samej rozmowie.

PAP: Na 2026 r. MEN zapowiedziało nową podstawę programową. Tworzony jest też profil absolwenta szkoły w 2038 r. Czego powinna uczyć szkoła przyszłości?

G.W.: Bardzo ważna jest praktyka, powiązanie edukacji z rynkiem pracy. Edukacja obywatelska, która jest dla mnie istotna, powinna uwzględniać zagadnienia związane z prawami pracowników, Kodeksem pracy, umowami, ubezpieczeniami społecznymi, ale także z kwestiami organizacji zawodowych. Powinna też przekazywać informacje o roli przedsiębiorcy. Dla tych, którzy myślą o założeniu własnej działalności, ważne jest zrozumienie zasad prowadzenia biznesu i związaną z tym odpowiedzialnością, z połączoną z edukacją klimatyczną etyką w biznesie.

Nauczanie obywatelskie w szkołach zawodowych powinno rozwijać umiejętności komunikacyjne, negocjacyjne, a także współpracę w zespole, ma to bezpośrednie przełożenie na życie zawodowe i społeczne młodego obywatela. Zachęcanie uczniów do myślenia krytycznego i analizy problemów społecznych, gospodarczych, politycznych, także w ujęciu szerszym, europejskim. Pomoże im to lepiej zrozumieć współczesny świat. Do tego, oczywiście, aktywność społeczna. W lokalnych społecznościach programy szkół zawodowych powinny promować aktywność uczniów w samorządzie, choćby uczniowskim, w wolontariacie, co wzmocni ich poczucie odpowiedzialności za społeczność.

Tematyka obywatelska powinna też obejmować zagadnienia praw człowieka i ustroju państwowego, konstytucji. Kiedy uczę BHP, pytam młodych ludzi, gdzie są informacje związane z bezpieczeństwem i higieną pracy. Co roku ze dwie osoby odpowiadają, że w konstytucji. Przykre, że młody człowiek nie wie, co w niej jest.

PAP: Czy powinno się bardziej promować kształcenie zawodowe?

G.W.: Tak, przede wszystkim powinno opierać się na pozytywnym wizerunku. Wymaga kompleksowego podejścia opartego na połączeniu edukacji z rynkiem pracy i wsparciem instytucji rządowych i samorządowych. Powinno być nastawione na zmianę podejścia społecznego do tego rodzaju edukacji, nad zmianą stereotypów ukazujących edukację zawodową jako gorszą. Należy podkreślać, że zawody wymagające kwalifikacji technicznych są bardzo cenione i dobrze opłacane.

Można zacząć od kampanii informacyjnych. W naszej szkole jestem liderem projektów unijnych, który od 2015 r. koordynuję. Mamy współpracę międzynarodową, która umożliwia uczniom wymianę. Za granicą biorą oni udział w stażach i w praktykach. Zdobyte umiejętności są wysoko cenione na międzynarodowym rynku pracy.

Potrzebne jest też wyposażenie szkół na miarę XXI w. Jeśli nie będziemy mieli najnowszych narzędzi technologicznych w kształceniu zawodowym, np. symulatorów, to dzieciaki nie zechcą się chętnie uczyć, a wtedy trudno mówić o rozwoju kształcenia zawodowego. Wiele jeszcze potrzeba, żeby kształcenie zawodowe osiągnęło wysoki poziom.

Gabriel Wołosewicz to inicjator powołania nowych zawodów w szkole, autor programu nauczania dla zawodu technik eksploatacji portów i terminali oraz technik służb operacyjnych. Tworzy narzędzia z zakresu doradztwa zawodowego wykorzystując interaktywne narzędzie Mapa Karier. Przygotował też dokumentację niezbędną do powołania kierunku technik lotniskowych służb operacyjnych.

Jest współautorem innowacji szkolnej "Lider innowacji i intraprzedsiębiorczości – doradztwo biznesowe" i innowacji "Obsługa celna w portach i terminalach", autorem programu "Planowanie kariery zawodowej drogą do sukcesu na rynku pracy", pomysłodawcą biuletynu o zawodach dla doradców zawodowych, liderem zespołu Szkoła Promująca Zdrowie.

Wraz z nauczycielem fizyki zainicjował projekt interdyscyplinarny "Nasza Maria" o Marii Skłodowskiej-Curie.

Współtworzył zespół zadaniowy "Szkoła przyjazna rodzinie", zainicjował Tydzień Tolerancji, w ramach którego przeprowadził warsztat "Inni to także my – czy jestem tolerancyjnym człowiekiem?". Realizował projekt eTwinnig pod nazwą "Czy kompetencje twarde są dla twardzieli, a miękkie dla mięczaków?". Koordynator EPAS - Szkoła Ambasadorem Parlamentu Europejskiego, Szkoła Humanitarna PAH oraz opiekunem samorządu uczniowskiego i Koła Europejskiego.

Rozmawiała: Paulina Kurek (PAP)

pak/ agz/ mhr/kgr/