![Zastępca Asystenta Sekretarza Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych ds. Europy Środkowo-Wschodniej Robin Dunnigan Fot. PAP/Marcin Obara](/sites/default/files/styles/main_image/public/202111/pap_20211117_1G3.jpg?h=235a9db4&itok=Q4aZscLE)
Robin Dunnigan z Departamentu Stanu pytana była w piątkowej "Rzeczpospolitej" o kryzys związany z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
"Uważam, że sankcje przynoszą efekty. Razem z Unią pracujemy nad kolejnymi. Nie złagodzimy naszej presji dopóty, dopóki Łukaszenko nie rozwiąże kryzysu na granicy, ale też uwolni więźniów, pozwoli na wolne i uczciwe wybory pod kontrolą międzynarodowych obserwatorów oraz podejmie dialog z białoruską opozycją" - powiedziała Dunnigan.
Dodała, że USA są bardzo zaniepokojone sytuacją na granicy. "Wielokrotnie apelowaliśmy do Łukaszenki, aby przestał wykorzystywać migrantów. To niezwykle nieludzki, bezduszny proceder!" - zaznaczyła.
Odnosząc się do pytania o potencjalne zaangażowanie NATO w kryzys, powiedziała, że nie chce spekulować o roli sojuszu. "O tym musi zdecydować sam Sojusz, wszyscy jego członkowie. Powiem jednak, że NATO bardzo uważnie przygląda się rozwojowi wypadków na polsko-białoruskiej granicy" - powiedziała dziennikowi Dunnigan.(PAP)
io/