Jak podkreśla agencja Reuters, Izrael zdecydował się na szczepienie dzieci, bowiem w ciągu ostatnich dwóch tygodni "R", czyli wskaźnik reprodukcji wirusa, który przez dwa miesiące w tym kraju pozostawał poniżej jednego, zaczął się zwiększać i teraz przekroczył ten próg, co wskazuje, że wirus może ponownie rozprzestrzeniać się wykładniczo.
Za wdrożeniem szczepień w tej grupie wiekowej przemawiał także fakt, iż połowa potwierdzonych infekcji występuje obecnie wśród dzieci w wieku 11 lat i młodszych. Ministerstwo zdrowia Izraela szacuje, że u jednego dziecka na 3500 zarażonych koronawirusem rozwinie się prawdopodobnie wieloukładowy zespół zapalny (MIS-C), który może objąć serce, płuca, nerki, mózg, skórę i narządy żołądkowo-jelitowe. Większość dzieci cierpiących na te schorzenia wymaga intensywnej terapii, a 1-2 proc. umiera.
Badanie przeprowadzone przez ministerstwo zdrowia na ponad 13 000 dzieci wykazało, że około 11 proc. cierpiało na utrzymujące się objawy, a około 1,8 - 4,6 proc., w zależności od wieku, nadal odczuwa objawy sześć miesięcy po zachorowaniu.
Akcja szczepień dzieci rozpoczęła się w Tel Awiwie w klinice Meuhedet Healthcare, gdzie kilkusetosobowa grupa rodziców ustawiła się w kolejce ze swoimi dziećmi, aby otrzymać preparat. Ogólnokrajowa kampania szczepień ma ruszyć we wtorek.
W sumie, jak poinformowały lokalne władze, w poniedziałek zaszczepionych zostało kilkaset dzieci, natomiast na wtorek preparat został zarezerwowany dla 24 tysięcy dzieci, czyli około 2,5 proc. kwalifikujących się w tej grupie wiekowej.
Według Salmana Zarki, odpowiedzialnego za koordynację przygotowań szczepień w tej kategorii wiekowej, "choroba przebiega łagodnie u dzieci, ale zdarzają się przypadki, w których choroba może się utrzymywać z długotrwałymi objawami, takimi jak bezsenność i bóle mięśni”.
"W USA zaszczepiono już ponad 3 miliony dzieci i widzimy skuteczne tego efekty" - powiedział Zarka.
"Dzieci chodzą do szkoły, mieszają się z innymi dziećmi i wykonują wiele zajęć towarzyskich. Jesteśmy bardzo podekscytowani zaszczepieniem ich i powrotem do normalnego życia" – cytuje agencja Reuters słowa Katy Bai Shalom, której syn i córka zostali już zaszczepieni.
"To normalne, że wahasz się, czy zaszczepić swoje dziecko, nie jest to łatwa decyzja (…), ale po zapoznaniu się z danymi i po przeczytaniu informacji o milionach dzieci zaszczepionych w Stanach Zjednoczonych podjęliśmy decyzję o zaszczepieniu naszych dzieci” – mówiła Heli Nave, inna matka, która przyszła na szczepienie ze swoim dzieckiem.
W Izraelu jest 1,2 mln dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Ostatni sondaż opinii publicznej w tej sprawie wskazał, że 41 proc. rodziców dzieci poniżej 12. roku życia jest zdecydowanych na podanie swojemu dziecku szczepionki, 38 proc. sprzeciwia się, 21 proc. jest niezdecydowanych.
Od początku pandemii w Izraelu stwierdzono 1,3 mln zakażeń i ponad 8000 zgonów. Według ministerstwa zdrowia około 57 proc. populacji Izraela jest w pełni zaszczepione, co oznacza, że ta część społeczeństwa otrzymała trzecią dawkę szczepionki lub nie minęło jeszcze pięć miesięcy od otrzymania drugiej dawki. (PAP)
js/