"Rejon Białowieży: kolejna próba nielegalnego przekroczenia granicy została wczoraj udaremniona przez żołnierzy i funkcjonariuszy. Atak agresywnych migrantów był wspierany przez białoruskie służby" - napisało na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej, dołączając do wpisu filmik, na którym widać nocne zajście na granicy. Polscy funkcjonariusze oślepiani są latarkami, a w tle słychać wulgarne okrzyki.
Rejon Białowieży: kolejna próba nielegalnego przekroczenia granicy została wczoraj udaremniona przez żołnierzy i funkcjonariuszy. Atak agresywnych migrantów był wspierany przez białoruskie służby. pic.twitter.com/jnedZOfCzb
— Ministerstwo Obrony Narodowej ?? (@MON_GOV_PL) November 23, 2021
SG: osoby te wdarły się na teren Polski na odległość kilku metrów. Zostały zatrzymane
Rzeczniczka SG Anna Michalska podczas wtorkowej konferencji zreferowała sytuację na granicy polsko-białoruskiej. "W poniedziałek, około godziny 21 na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Białowieży doszło do próby nielegalnego przekroczenia granicy" - przekazała rzeczniczka SG. Dodała, że była to 50-osobowa grupa migrantów. "18 osób forsowało siłowo granicę. Rzucały kamieniami, kładły kładkę na concertinę, mieli też przy sobie drabiny. Użyto również po stronie białoruskiej granatów hukowych" - opowiedziała Michalska. "Te osoby wdarły się na teren Polski na odległość kilku metrów. Zostały zatrzymane. Wśród nich 13 osób to obywatele Iraku, 5 obywateli Egiptu. Osoby zostały poinformowane o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do linii granicy" - dodała.
Kolejna 50-osobowa grupa cudzoziemców zebrała się około godziny 22.30 na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Mielniku. "Te osoby chciały przekroczyć granicę, ale po jakimś czasie oddaliły się i nie przekroczyły granicy" - przekazała Michalska.
Jak zaznaczyła, pojedyncze zdarzenia miały miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę w Szudziałowie. Były to mniejsze grupy - kilkuosobowe. "Osoby te rzucały kamieniami, konarami w stronę polskich służb. Nikt nie przekroczył granicy na tym odcinku" - powiedziała rzeczniczka SG. "W wyniku wczorajszych zdarzeń żaden z funkcjonariuszy SG, żołnierzy nie doznał obrażeń. Również nikt z cudzoziemców nie wymagał udzielania pomocy medycznej" - podsumowała Michalska.
Szef MON: agresywni migranci wspierani przez białoruskie służby każdego dnia próbują nielegalnie przedrzeć się przez naszą granicę
"Agresywni migranci wspierani przez białoruskie służby każdego dnia próbują nielegalnie przedrzeć się przez naszą granicę. Tak jak od wielu tygodni, tak też dziś w nocy polscy żołnierze i funkcjonariusze zatrzymują hybrydowy atak Łukaszenki oraz bronią Polskę i całą Europę" - dodał na swoim profilu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Agresywni migranci wspierani przez białoruskie służby każdego dnia próbują nielegalnie przedrzeć się przez naszą granicę. Tak jak od wielu tygodni, tak też dziś w nocy polscy żołnierze i funkcjonariusze zatrzymują hybrydowy atak Łukaszenki oraz bronią Polskę i całą Europę. https://t.co/UOdNRJmze1
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 23, 2021
O tym, że 50 cudzoziemców próbowało sforsować granicę na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Białowieży, poinformowała wcześniej na Twitterze Straż Graniczna.
Wczoraj tj.22.11 na gr.????odnotowano 174 prób jej nielegalnego przekroczenia.Wobec 66 cudzoziemców #funkcjonariuszeSG wydali postanowienia o opuszczeniu terytorium RP.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 23, 2021
Na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Białowieży 50 agresywnych cudzoziemców próbowało sforsować granicę. pic.twitter.com/TQdwYlFM7x
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską. Regularnie dochodzi do prób siłowego forsowania granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich.
Autorki: Sonia Otfinowska, Daria Al Shehabi-Krotoska
dsk/