W środę w europejskich mediach pojawiały się informacje o możliwości rozwiązania grupy EKR, do której należy PiS, i budowy nowej siły europejskiej prawicy. Tym doniesieniom zaprzecza jednak sama frakcja.
„Jesteśmy konserwatywnym głosem Europy i jedną z głównych sił politycznych w Parlamencie Europejskim, walczącą o głęboką reformę instytucji europejskich oraz zwiększoną przejrzystość, odpowiedzialność i poszanowanie zasady pomocniczości w relacjach Brukseli z rządami i obywatelami Europy.(…)W związku z wyborami w 2024 r. mamy nadzieję na większą współpracę w drugiej połowie tej kadencji z grupami politycznymi, u boku których toczymy wspólne bitwy. Potwierdzamy wyraźną wolę utrzymania jedności grupy EKR i wzmocnienia jej w pozostałej części tego mandatu (PE – PAP)” – przekazała PAP grupa EKR.
„Jesteśmy zaangażowani we wspólną pracę nad kwestiami, które nas definiują i osiągnięcie konsensusu dla prawdziwej zmiany w Europie. W związku z tym rozpoczniemy prace nad rozszerzeniem Grupy EKR poprzez nawiązanie dialogu z podobnie myślącymi delegacjami krajowymi, poczynając od delegacji Fideszu w Parlamencie Europejskim” – czytamy.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
js/