Pawlak: wiem, że Kalinowski nie zamierza kandydować na szefa RN PSL, chciałbym kontynuować jego dzieło

2021-12-02 12:56 aktualizacja: 2021-12-02, 13:13
Były minister gospodarki Waldemar Pawlak. Fot. PAP/Leszek Szymański
Były minister gospodarki Waldemar Pawlak. Fot. PAP/Leszek Szymański
O ile wiem, to Jarosław Kalinowski nie zamierza kandydować na następną kadencję przewodniczącego Rady Naczelnej PSL, dlatego chciałbym kontynuować i rozwijać to dzieło, które on prowadził w taki sposób, by wokół PSL tworzyć szerszą formułę współpracy - powiedział PAP były prezes PSL Waldemar Pawlak.

W sobotę 4 grudnia w Warszawie odbędzie się kongres PSL, na którym zostanie wybrany prezes Stronnictwa, Rada Naczelna i jej przewodniczący, Główny Sąd Koleżeński oraz Główna Komisja Rewizyjna.

Jak dowiedziała się PAP, podczas sobotniego kongresu PSL na przewodniczącego Rady Naczelnej partii kandydować będą wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, wiceprezes PSL Dariusz Klimczak oraz dwaj byli prezesi Stronnictwa Waldemar Pawlak i Jarosław Kalinowski.

Kalinowski wyznaczył dobry kierunek

Pawlak mówiąc o swojej wizji kierowania Radą podkreślił w rozmowie z PAP, że w jego przekonaniu bardzo ważne jest, "by zachować taką dobrą równowagę reprezentacji różnych środowisk, różnych społeczności, które są w PSL, wokół PSL i utrzymać ten kierunek, który prowadził Jarosław Kalinowski". "A nawet poszerzyć tutaj taką otwartość PSL na współpracę z różnymi środowiskami" - dodał były prezes Stronnictwa.

Według niego, "bardzo ważne jest, żeby budować mocną trzecią siłę, żeby w Polsce można było wybierać aktywnie, wybierać większe dobro, a nie być skazanym tylko na dwa spolaryzowane i walczące ze sobą środowiska, które w końcu doprowadzą do tego, że musimy wybierać mniejsze zło".

"Natomiast, jeżeli chodzi o prowadzenie polityki, to będę proponował koleżankom i kolegom w PSL, żeby bardzo zwracali uwagę na tę stronę praktyczną. To znaczy, żeby te inicjatywy dotyczyły spraw, które są ważne dla ludzi, dla gospodarstw domowych, dla przedsiębiorców. Tak, aby reprezentacja tych, którzy pracują, płacą podatki, tworzą wartość dodaną była zdecydowanie mocniejsza" - podkreślił Pawlak.

Bo - jak dodał - "dzisiaj dominuje reprezentacja tych, którzy oczekują na wsparcie, na dotacje". "To są te przesłanki, które są u podstaw mojego zaangażowania, mojej propozycji kandydowania na przewodniczącego Rady Naczelnej PSL" - zaznaczył b. prezes Stronnictwa.

Na pytanie, jak ocenia pozostałych kandydatów na szefa Rady, Pawlak odparł, że rozmawiał z obecnym przewodniczącym Rady Naczelnej Jarosławem Kalinowskim. "I, o ile wiem, to Jarosław Kalinowski nie zamierza kandydować na następną kadencję" - poinformował.

Dlatego - jak dodał - "mówię o tym, że chciałbym kontynuować i rozwijać to dzieło, które on prowadził właśnie w taki sposób, żeby wokół PSL-u tworzyć szerszą formułę współpracy z różnymi środowiskami społecznymi, gospodarczymi, pracodawcami". "Tak, żeby PSL był oparty o tych, którzy są aktywni społecznie, którzy tworzą naszą polską współczesność w sposób aktywny" - powiedział Pawlak.

Pytany o kandydatów na prezesa partii, którymi są obecny prezes Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł Stefan Krajewski, były prezes ludowców odparł, że "jeżeli mówimy o prezesie, to w PSL jest dość powszechna sympatia i akceptacja dla działań polityki prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza". "Jego koncepcji, którą też podzielam, żeby budować formułę takiego silnego centrum. Takiej formacji, która będzie opierała się o tradycyjne wartości chrześcijańskie, ludowe, będzie dawała wielu ludziom szanse na pozytywny wybór i zaangażowanie w taki sposób, by tworzyć lepszą przyszłość Polski" - zaznaczył Pawlak.

W jego ocenie, "Polska powinna być dobrze rządzona". "Powinna też uwzględniać tę geopolitykę, która się zmienia, która teraz jest nowa po wyborach w USA, po tworzeniu nowego rządu w Republice Federalnej Niemiec". "Polska powinna być w takim położeniu, że porusza się między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi. To będzie wtedy wykorzystanie tej geopolityki i możemy być wtedy pewni dobrych szans rozwojowych, a nie kłócić się ze wszystkimi, bo wtedy Polska będzie na peryferiach" - podkreślił były szef PSL.

"Nie będę się odnosił do innych kandydatów. Natomiast, jeżeli chodzi o prezesa Kosiniaka-Kamysza, to wydaje mi się, że jego propozycja, aby budować taką formułę mocnej trzeciej siły jest jak najbardziej Polsce potrzebna" - dodał Pawlak. (PAP)

autor: Edyta Roś

kgr/

TEMATY: