Prezydent złożył kondolencje rodzinom i bliskim druhów, którzy zginęli w wypadku

2021-12-02 16:01 aktualizacja: 2021-12-02, 20:59
Andrzej Duda. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Andrzej Duda. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Pęka serce, kiedy giną Ci, którzy swoją pracą i służbą nieśli pomoc i poświęcali się dla innych - napisał na Twitterze prezydent RP Andrzej Duda. Prezydent złożył też kondolencje rodzinom i bliskim ofiar.

Do wypadku doszło w czwartek wcześnie rano w Czernikowie k. Torunia. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernikowie jechali w trybie alarmowym do pożaru sadzy w kominie w miejscowości Liciszewy. Ich samochód gaśniczy zderzył się z tirem. Na miejscu zginęli kierowca samochodu gaśniczego i siedząca obok niego młoda koleżanka. Siedzący z tyłu strażacy ochotnicy zostali ranni; przewieziono ich do szpitali w Toruniu i Lipnie.

Kondolencje rodzinom ofiar złożył prezydent RP Andrzej Duda. "Pęka serce, kiedy giną Ci, którzy swoją pracą i służbą nieśli pomoc i poświęcali się dla innych. Składam najszczersze kondolencje Rodzinom i Bliskim Druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej Czernikowo, którzy dziś rano pełniąc służbę zginęli w tragicznym wypadku drogowym. RIP" - napisał na Twitterze.

Wyrazy współczucia bliskim dwojga druhów złożył również szef MSWiA Mariusz Kamiński. "Pragnę wyrazić głębokie wyrazy współczucia dla Rodzin dwojga druhów OSP Czernikowo, którzy zginęli dziś w wypadku samochodowym. Jechali, by nieść pomoc innym. Sami zapłacili najwyższą cenę. Będziemy o nich pamiętać" - napisał na Twitterze.

Kondolencje złożyli też komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Andrzej Bartkowiak i prezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Waldemar Pawlak. Wójt Czernikowa Tomasz Krasicki po śmierci dwojga strażaków OSP ogłosił żałobę gminną. Ich pamięć minutą ciszy w czwartek uczciła sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych na posiedzeniu, podczas którego kontynuowała prace nad rządowym projektem ustawy o OSP.

Ofiarami wypadku, do którego doszło w Czernikowie, są strażaczka ok. 30-letnia Ewelina i 62-letni strażak OSP Jan. Kobieta była z zawodu ratownikiem medycznym, a mężczyzna pracował w Urzędzie Gminy jako konserwator. (PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

dsk/