Ikonowicz o kole PPS: odbieram to jako jakiś ponury żart. Bliżej im do Balcerowicza niż Ciołkosza

2021-12-16 06:46 aktualizacja: 2021-12-16, 10:55
Piotr Ikonowicz. Fot. PAP/Marcin Obara
Piotr Ikonowicz. Fot. PAP/Marcin Obara
Odbieram to jako jakiś ponury żart - ocenił powstanie parlamentarnego koła Polskiej Partii Socjalistycznej były przewodniczący Rady Naczelnej PPS, działacz społeczny Piotr Ikonowicz. "Bliżej im do Leszka Balcerowicza niż Adama Ciołkosza" - ocenił Ikonowicz.

We wtorek wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech Konieczny oraz posłowie Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej Rozenek odeszli z klubu Lewicy i stworzyli koło Polskiej Partii Socjalistycznej.

Przewodniczącym koła został Konieczny, który jest aktualnym przewodniczącym Rady Naczelnej PPS. Wiceprzewodniczącymi kola zostały Morawska-Stanecka i Senyszyn.

Przy okazji powstania koła PPS szeregi Polskiej Partii Socjalistycznej zasiliło dwoje jego członków: Senyszyn i Rozenek.

"Nie znam specjalnie pani Joanny Senyszyn, a bliżej znam pana Andrzeja Rozenka, ale koło ideałów Polskiej Partii Socjalistycznej oni nigdy nie stali i raczej już nie staną" - ocenił w rozmowie z PAP były przewodniczący Rady Naczelnej PPS Piotr Ikonowicz.

"To jest jakiś danse macabre, to jest jakieś szyderstwo z tradycji, to nie ma nic wspólnego z PPS-em, bo kiedy oni walczyli o jakieś sprawy pracownicze?" - pytał polityk, odnosząc się do nowej inicjatywy w parlamencie. "Odbieram to jako jakiś ponury żart" - podkreślił.

Ocenił też, że politycy, którzy przystąpili do koła PPS "mają zespół poglądów raczej liberalnych". "Trudno, żeby w etosie PPS-u mieściły się prywatyzacja i takie rzeczy" - zaznaczył były przewodniczący Rady Naczelnej PPS.

"Bliżej jest im do Leszka Balcerowicza niż do Adama Ciołkosza" - powiedział. Ciołkosz był wybitnym politykiem PPS w okresie II RP i na emigracji. (PAP)

Autor: Grzegorz Bruszewski

dsk/