Gdy stałem na gruzach budynku "zdało mi się, że usłyszałem miauczenie i choć myślałem, że to jakieś omamy, zawołałem mojego kota po imieniu, po czym znów usłyszałem miauczenie" - relacjonował właściciel kota o imieniu Madix.
Głos dochodził spod zawalonego budynku - opisuje agencja. Właściciel zwierzęcia wraz z kilkoma osobami przeszukał gruzowisko, odnajdując swojego kota w dziurze pod domem.
"Nie mam pojęcia jak cokolwiek, czy ktokolwiek mógł przetrwać samo tornado, a co dopiero zniszczenie, jakie ono ze sobą niosło" - komentował właściciel. "Jeżeli koty mają dziewięć żyć, Madix wykorzystał pewnie osiem z nich, by przetrwać te dziewięć dni pod gruzami" - powiedział.
Kentucky to najciężej dotknięty z ośmiu amerykańskich stanów, przez które w połowie grudnia przeszło kilkadziesiąt trąb powietrznych. Według CNN, w wyniku kataklizmu zginęło ponad 80 osób.
kgr/