Cztery godziny po Kiribati i Samoa - tj. o 15 w Polsce - Nowy Rok witać będzie Australia. Jak przekazuje agencja AFP, w Sydney zaplanowano pokaz fajerwerków, ale na ulicach będzie obowiązywał zakaz zgromadzeń. Dlatego większość mieszkańców kraju będzie musiała zadowolić się oglądaniem go w telewizji w gronie nie większym niż pięć osób.
Po Australii przyjedzie czas na Japonię (godz. 16 w Polsce) i Chiny (godz. 17) oraz kolejne azjatyckie kraje. Zakazu spotkań na ulicach nie ma w Dubaju, więc tamtejsi mieszkańcy będą mogli oglądać pokaz sztucznych ogni i widowisko laserowe na Burdż Chalifie, najwyższym budynku świata.
W następnej kolejności Nowy Rok będzie witać Afryka i Europa z surowymi obostrzeniami pandemicznymi. Potem przyjdzie kolej na obie Ameryki, gdzie rządy większości krajów także zakazały hucznych zabaw sylwestrowych. Tak więc uroczystości sylwestrowe na Times Square w Nowym Jorku będą miały charakter niemal wyłącznie wirtualny, ale organizatorzy zapowiedzieli wiele atrakcje z wykorzystaniem technik cyfrowych.
Na samym końcu 2021 rok pożegnany zostanie na Hawajach. W Polsce będzie wtedy już godzina 11.00 1 stycznia. (PAP)