Rzecznik rządu o projekcie klubu KO dot. Prawa energetycznego. "Nie są potrzebne nowe przepisy"

2022-01-03 14:41 aktualizacja: 2022-01-03, 18:19
Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Rzecznik prasowy rządu Piotr Müller. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które świadczą usługi na rzecz klientów indywidualnych, zgodnie z aktualnymi przepisami mogą przejść na taryfy indywidualne; nie są potrzebne do tego nowe przepisy - podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller komentując projekt PO dot. noweli Prawa energetycznego.

Klub KO zapowiedział złożenie projektu nowelizacji Prawa energetycznego, który zakłada, że wszyscy indywidualni odbiorcy gazu będą mieli takie same taryfy. "Przygotowaliśmy projekt ustawy, który zmienia definicję odbiorcy indywidualnego, jeśli chodzi o Prawo energetyczne, definiując go tak, że bez względu na to, czy ktoś mieszka w domu jednorodzinnym, w bloku, ma umowę bezpośrednio z gazownią czy reprezentuje go spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa, to każdy z lokali będzie miał stosowaną tę samą taryfę, chronioną przez URE" - mówił w poniedziałek rzecznik PO Jan Grabiec.

Projekt skomentował w rozmowie z PAP rzecznik rządu, który zwrócił uwagę, że spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty mieszkaniowe, które świadczą usługi na rzecz klientów indywidualnych mogą zgodnie z aktualnymi przepisami przejść na taryfy indywidualne. "Do tego potrzebne jest jedynie zgłoszenie do swojego dostawy energii. Nie są wymagane nowe przepisy. Podkreślał to w swoim komunikacie Urząd Regulacji Energetyki" - powiedział.

Jak dodał, projekt przedstawiony przez PO zawiera jeden artykuł o charakterze technicznym, a cała ustawa zajmuje pół strony.

Müller podkreślił, że rząd wprowadził działania osłonowe w zakresie obniżenia akcyzy, podatku VAT na gaz i energię. "Przepisy weszły w życie 20 grudnia i 1 stycznia. To realnie amortyzuje ceny, a na stacjach benzynowych widoczna jest obniżka cen paliwa. Dodatkowo został przygotowany pakiet osłonowy od 400 złotych do ponad 1400 złotych" - wyliczał.

Zapewnił jednocześnie, że rząd będzie nadal przyglądał się sytuacji na rynku cen gazu i energii i podejmował działania w celu ochrony.

"Na rynku cen energii i gazu sytuacja jest trudna przez czynniki zewnętrzne, to jest szantaż gazowy Rosji i budowę Nord Stream 2 oraz przez luki w polityce klimatycznej Unii Europejskiej, które pozwalają na manipulacje na rynku handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla" - wskazał rzecznik rządu.

Przypomniał też, że premier Mateusz Morawiecki apelował do Donalda Tuska, jako przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, o wsparcie działań zmierzających do poprawy niesprawiedliwych zasad polityki klimatycznej. "Niestety Donald Tusk ignoruje te działania, co powoduje dalszy wzrost cen uprawnień, a tym samym wzrost cen energii" - zaznaczył Müller.

W grudniu Urząd Regulacji Energetyki podał, że w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG OD miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną ok. 9 zł netto miesięcznie. Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku za prąd przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 zł netto miesięcznie.

Tymczasem media donoszą, że podwyżki cen gazu dla odbiorców sięgają nawet kilkuset procent. Dotyczy to głównie podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, samorządów, ale i również części wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, które mają własne kotłownie gazowe (kotłownie zbiorcze).

We wtorek wejdzie w życie ustawa o dodatku osłonowym, która ma pomóc niektórym gospodarstwom domowym w pokryciu części kosztów energii oraz rosnących cen żywności. (PAP)

autor: Rafał Białkowski

kgr/