Żołnierze usunęli protestujących z Placu Republiki w Ałmaty. Rosyjskie "siły pokojowe" wylądowały w Kazachstanie

2022-01-06 14:13 aktualizacja: 2022-01-06, 20:31
Żołnierze w czwartek całkowicie usunęli z Placu Republiki w Ałmaty, największym mieście Kazachstanu, uczestników zamieszek. Korespondent TASS przekazał, że wielu demonstrantów rozbiegło się po pierwszych strzałach żołnierzy.

Świadkowie mówią o zabitych i rannych. Oficjalnych informacji o zabitych nie ma.

Według kanału TV Chabar-24 demonstrujących usunięto także z siedziby miejskiej administracji i rezydencji głowy państwa.

Na placu pozostała duża liczba żołnierzy, a także sprzęt wojskowy.

Miasto spowite jest gęstą mgłą. Z rejonu Placu Republiki dochodzą rzadkie odgłosy strzałów. Niektórzy uczestnicy zajść wciąż znajdują się na pobliskich ulicach. Jeśli podchodzą zbyt blisko placu, wojsko otwiera ogień - relacjonuje TASS. 

Pierwsze oddziały rosyjskich "sił pokojowych" wylądowały w Kazachstanie

Wojskowe samoloty transportowe Rosji przerzuciły do Kazachstanu pierwsze oddziały rosyjskich "sił pokojowych" - poinformował w czwartek dziennikarzy w Moskwie resort obrony Rosji.

"Wojskowe samoloty transportowe przerzuciły pierwsze pododdziały rosyjskiego kontyngentu wojskowego ODKB na terytorium Republiki Kazachstanu" - podano.

Do Kazachstanu "w celu uregulowania sytuacji na terytorium Republiki" udała się też kompania białoruskich żołnierzy - podał szef ministerstwa obrony Wiktar Chrenin.

Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros.ODKB), sojusz wojskowy pod przewodnictwem Rosji, zdecydowała o wysłaniu do Kazachstanu swych sił pokojowych. W skład ODKB wchodzą poza Rosją Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. 

Łukaszenka: wysyłamy kompanię żołnierzy do Kazachstanu. Przez całą noc konsultowaliśmy się z Putinem

Kompania wojsk białoruskich zostanie wysłana do Kazachstanu w ramach sił pokojowych Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB) – zapowiedział w czwartek Alaksandr Łukaszenka. Nagranie, gdzie o tym mówi, zamieszczono na kanale Telegramu Puł Pierwogo.

Łukaszenka powiedział, że całą noc ze środy na czwartek trwały konsultacje dotyczące wydarzeń w Kazachstanie. „Wczoraj przez całą noc trwały konsultacje, analizowaliśmy sytuację z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem(…), rozmawialiśmy kilka razy” – przekazał Łukaszenka.

Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował w środę wieczorem, że do Kazachstanu wysłane zostaną "siły pokojowe" ODKB, aby ustabilizować sytuację w kraju po masowych protestach wywołanych podwyżkami cen paliw. Dodał, że decyzję o wysłaniu sił pokojowych "na ograniczony okres czasu" podjęto w odpowiedzi na apel prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa oraz "wobec zagrożenia bezpieczeństwa narodowego i suwerenności republiki Kazachstanu spowodowanych, między innymi, przez ingerencję zewnętrzną".

Tokajew wcześniej zaapelował o taką pomoc do ODKB, sojuszu wojskowego pod przewodnictwem Rosji, w którego skład wchodzą jeszcze Białoruś, Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.

Paszynian nie ujawnił, jak liczne będą to siły, ani kiedy zostaną wysłane. 

Skierowanie swoich wojsk do Kazachstanu w czwartek zpowiedział też Tadżykistan.

Protesty w Kazachstanie rozpoczęły się 2 stycznia i wywołane zostały wzrostem ceny gazu, używanego do tankowania samochodów, któremu towarzyszy wzrost cen innych towarów. 

Policja poinformowała, że "dziesiątki uczestników zamieszek zostały wyeliminowane". Według władz kraju 12 członków sił bezpieczeństwa zginęło, a 353 zostało rannych podczas zamieszek. W Ałmaty aresztowano ok. 2 tys. osób.

Małgorzata Wyrzykowska (PAP)