"Ballady i romanse", czyli jak w Polsce rozpoczął się romantyzm

2022-01-09 11:28 aktualizacja: 2022-01-09, 18:48
Portret  Adama Mickiewicza. Fot. PAP/CAF
Portret Adama Mickiewicza. Fot. PAP/CAF
2022 r. został ustanowiony przez Sejm Rokiem Romantyzmu Polskiego. Data jest nieprzypadkowa, bowiem dwieście lat temu w Wilnie ukazały się "Ballady i romanse" Adama Mickiewicza. Zawarte w pierwszym tomie "Poezji" wyznaczyły początek polskiego romantyzmu.

„Ballady i romanse”

Pierwszy tom poezji Mickiewicza ukazał się w drugiej połowie czerwca 1822 r. w wileńskiej oficynie Józefa Zawadzkiego. Otwierała go „Przemowa (O poezji romantycznej)”, następnie zamieszczone były „Ballady i romanse”, a na końcu „Wiersze różne”, wśród których znalazły się cztery utwory: „Hymn na dzień zwiastowania N.P. Maryi”, „Żeglarz”, „Warcaby. Do Franciszka” oraz „Przypomnienie. Sonet”.

Tom ten był ponadto pierwszym zbiorem poezji romantycznej w Polsce. W otwierającej „Przemowie” oraz balladzie „Romantyczność” Mickiewicz przedstawił bowiem założenia programowe literatury, którą chciał tworzyć.

„Ballady i romanse”, owoc poetyckiej pracy Mickiewicza z lat 1819-1821, stanowił trzon „Poezji”. Gatunek literacki, jakim jest ballada, nie był jednak wytworem epoki romantyzmu. Ukształtował się i rozwijał w średniowieczu w Anglii, Szkocji i we Francji. Co więcej, ballada nie tylko w Polsce stała się oznaką przełomu romantycznego. Jak zauważa w rozmowie z PAP prof. Olaf Krysowski, literaturoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, podobny przełom wywołała w literaturze angielskiej. W 1798 r. poeci jezior, William Wordsworth i Samuel Taylor Coleridge, wydali wspólnie tom „Lyrical Ballads”. W 1800 r. ukazał się on ponownie ze słynną przedmową Wordswortha, która stała się manifestem romantyzmu w Anglii. Badacz przypomniał także, że ballady Johanna Wolfganga Goethego i Friedricha Schillera otwierały drogę do romantyzmu niemieckiego. „Ballada torowała zatem drogę do czegoś nowego – uobecnienia się duchowości w literaturze, redukcji czynnika racjonalnego na rzecz wyobraźni i fantastyki” – ocenia prof. Krysowski.

Historyk literatury podkreśla również, że utwory Mickiewicza napisane przed „Balladami i romansami” wyrastały przede wszystkim z tradycji klasycystycznej: „Mickiewicz nie od początku był romantykiem. Pamiętajmy, że przecież na Uniwersytecie Wileńskim otrzymał wykształcenie klasyczne. Romantykiem stał się dopiero, tworząc +Ballady i romanse+”.

To jedno z najważniejszych dzieł w twórczości Mickiewicza tworzy cykl dziesięciu ballad („Romantyczność”, „Świteź”, „Świtezianka”, „Rybka”, „Powrót taty”, „To lubię” z dołączonym wierszem dedykacyjnym „Do przyjaciół”, tłumaczenie „Rękawiczki” Schillera, „Pani Twardowska”, „Tukaj, albo Próby przyjaźni” i „Lilije”) oraz dwóch romansów („Kurhanek Maryli”, „Dudarz”), a otwiera je wiersz „Pierwiosnek” pełniący funkcję dedykacyjną.

Ballady, a nie romanse

Jednak to ballady, a nie bardziej udramatyzowane w formie romanse, zadecydowały o znaczeniu i nowatorstwie tego cyklu poetyckiego. Bohaterami utworów stały się postaci z ludu wraz ze swoim światem kultury materialnej i duchowej, a także ze specyficznym sposobem mówienia i myślenia. Ballada – jak zwraca uwagę prof. Krysowski – przełamuje klasyczne wzorce genologiczne obowiązujące od antyku aż po oświecenie. „Jest gatunkiem poezji odwołującym się do tradycji pieśniowo-tanecznej (łac. ballare +tańczyć+), do fantastyki, wyobrażeń i wierzeń ludowych” – wyjaśnia badacz.

Zainteresowanie ludowością Mickiewicz wyniósł m.in. ze środowiska filomackiego. „Nie tylko Mickiewicz, ale i jego przyjaciele (Jan Czeczot, Tomasz Zan i inni) inspirowali się poezją ludową, która wydawała się wtedy jakby zapomniana, nieodkryta” – mówi prof. Krysowski. „Mickiewicz sięgał do wzorców ludowych również dlatego, że spodziewał się tam odnaleźć wartości charakterystyczne dla rodzimej kultury duchowej i artystycznej, której oryginalność pociągała go bardziej niż uniwersalizm tradycji klasycznej, grecko-rzymskiej. Pamiętajmy, że początki romantyzmu na ziemiach polskich przypadają na okres rozbiorów, na czas po kongresie wiedeńskim, w którym wspomniane wartości regionalne dla Polaków były szczególnie ważne” – dodaje literaturoznawca.

Dzieło Mickiewicza dokonuje także zwrotu w postrzeganiu świata. Jak zaznacza Krysowski, „+Romantyczność+ pokazała, że mędrca szkiełko i oko nie jest jedynym narzędziem poznania, że należy również odwoływać się do czucia i wiary”. Badacz zastrzega jednocześnie, iż „nie znaczy to, że Mickiewicz oraz romantycy odeszli całkowicie od racjonalnego i empirycznego postrzegania świata”. „Oni po prostu uzupełniali poznanie racjonalno-sensualne pozarozumowym i pozazmysłowym, otwierając się na nieskończoność, odkrywając nieznane wcześniej obszary duchowego mikro- i makrokosmosu” – dodaje. Stąd pojawiające się w balladach oznaki cudowności w postaci zjawisk nadprzyrodzonych czy bohaterów fantastycznych – duchów, upiorów, świtezianek.

Innowacyjność ballad

Innowacyjność ballad wiąże się też z synkretyzmem rodzajowym, łączeniem w jednym gatunku literackim elementów epiki, liryki i dramatu, co w świetle praktyki klasycystycznej było estetyczną rewolucją. Można to zaobserwować choćby w balladzie „Romantyczność”, w której na opowieść o Karusi i nieczułym na jej cierpienie tłumie składają się fragmenty epickiej narracji, dialogu, a nawet monologu lirycznego.

W rozmowie z PAP prof. Bogusław Dopart, literaturoznawca z Uniwersytetu Jagiellońskiego, podkreśla, że nowatorstwo „Ballad i romansów” przejawiło się także m.in. przez sukces „rynkowy” tomiku. „Mickiewicz najpierw zamierzał wydać tom +Poezyj+ w Warszawie, jednak z tego nic nie wyszło. Zwrócił się więc do wileńskiego księgarza Józefa Zawadzkiego, który początkowo był niechętny temu pomysłowi. Dzięki prenumeracie zgodził się jednak na wydanie pięciuset egzemplarzy” – wyjaśnia prof. Dopart.

Komercyjny sukces Mickiewicza

Komercyjny sukces „Ballad i romansów” był tak błyskawiczny, że dodrukowano tysiąc kolejnych egzemplarzy. Jak zaznacza historyk literatury, „tomik poetycki wydano łącznie w 1500 egzemplarzach. Przy ówczesnym odsetku osób umiejących czytać i przy założeniu, że w kulturze wyższej uczestniczył nikły procent całego społeczeństwa, +Ballady i romanse+ okazały się pierwszym poetyckim bestsellerem”.

Badacz zwraca również uwagę na to, że tomik został doceniony w bardzo różnych kręgach. „Sam Mickiewicz wspominał, że pierwszym czytelnikiem, który z pasją czytał +Ballady i romanse+, był niejaki Bończyk, zecer, który składał pierwszy tom +Poezyj+. Bończyk osobiście udał się do autora z gratulacjami i wyrazami prawdziwego wzruszenia” – wyjaśnia prof. Dopart. Jak dodaje, „imponująca była nie tylko liczba wydanych i sprzedanych egzemplarzy, ale także rozszerzenie kręgu odbiorców”. Pękły mury salonu, który obok uniwersytetu był głównym miejscem życia poezji. „Po wiersze zaczęli sięgać ludzie z niższych żywiołów społecznych” – podkreśla literaturoznawca.

Sukces międzynarodowy

„Ballady i romanse” osiągnęły też sukces międzynarodowy. Bardzo szybko sława Mickiewicza dotarła do Rosji. „Wiemy, że Konrad Rylejew – przyjaciel Mickiewicza i jeden z bohaterów III cz. +Dziadów+ – przetłumaczył +Lilije+ jeszcze w 1822 r.; kilka innych ballad ukazało się w Moskwie i Petersburgu w latach dwudziestych XIX w.” – wskazuje prof. Dopart. Do Pragi, która była w tamtym czasie centrum ruchu odrodzenia słowiańskiego, egzemplarz „Ballad i romansów” zawiózł przyjaciel poety. Niebawem wiadomość o tym tomie poetyckim ukazała się w Wiedniu, czyli w kolejnym ważnym ośrodku ruchu słowiańskiego. Prof. Dopart zaznacza, że „idea braterstwa Słowian jest pierwszym źródłem promieniowania Mickiewicza na literaturę światową”.

Natomiast druga fala oddziaływania „Ballad i romansów” wiązała się z rosnąca popularnością samego Mickiewicza jako jednego z wybitnych romantyków europejskich. „Po raz pierwszy takie uznanie spotkało go w Rosji, potem w Niemczech i we Francji. Ballady były tłumaczone na język niemiecki, francuski, angielski, trafiły do czytelników w USA. Muzykę do ballad komponowali m.in.: Maria Szymanowska (jako pianistka koncertowała na estradach Europy), później Stanisław Moniuszko, Ignacy Jan Paderewski, Niemiec Carl Loewe, w Rosji – Mikołaj Rimski-Korsakow” – mówi w rozmowie z PAP prof. Dopart.

Trzecia fala oddziaływania

O tym, że „Ballady i romanse” przetrwały jako jedno ze znanych na świecie dzieł Mickiewicza, przesądziła chyba trzecia fala oddziaływania, którą wywołała współpraca krajów obozu socjalistycznego po II wojnie światowej. „Około 1955 r., kiedy była obchodzona setna rocznica śmierci Adama Mickiewicza, dokonywano bardzo wielu przekładów. +Ballady i romanse+ stały się obok +Dziadów+ i, zwłaszcza, +Pana Tadeusza+ jednym z trwałych czynników obecności Mickiewicza w literaturze światowej” – podsumowuje prof. Dopart.

Prof. Maria Prussak z Instytutu Badań Literackich PAN, w rozmowie z PAP zwraca zaś uwagę, że pierwszy tomik „Poezyj” oprócz cyklu „Ballady i romanse” zawierał m.in. bardzo ważną przemowę, w której Mickiewicz wyjaśnił, jaki rodzaj poezji zamierza uprawiać. „Padły tam bardzo ważne hasła. Dla Mickiewicza - w opozycji do sztuki kunsztownej, którą tworzy się wedle ustalonych reguł klasycznych, wzorców obowiązujących w literaturze - wartością najwyższą jest wyobraźnia i uczucie” – podkreśla badaczka. „Źródła wyobraźni są w twórczości ludowej, a uczucia każdy człowiek ma w sobie. W konfrontacji z wyobrażonymi światami te uczucia rezonują mocniej” – dodaje prof. Prussak.

Do cyklu „Ballady i romanse” został włączony wiersz „Romantyczność”. „Z jednej strony jest on potwierdzeniem tego, co znalazło się już w przemowie, ale z drugiej jest deklaracją tego, że tworzymy sztukę pokoleniową i że to, co tworzymy, nie jest efektem działań natchnienia jednego poety, tylko powstaje jako wyraz wspólnych przekonań pokolenia” – zauważa prof. Prussak. „Pojawia się zatem kategoria +my+. Z kolei w wierszu +To lubię+ pojawił się fragment, w którym Mickiewicz cytuje triolety Tomasza Zana” - dodaje. Jak jednak zastrzega prof. Prussak, „po cyklu +Ballady i romanse+ zostały włączone jeszcze inne wiersze, które są już osobistą wypowiedzią autora”. Literaturoznawczyni wyjaśnia, że „są początkiem dystansowania się do tworzenia środowiskowego, idą w stronę indywidualizmu”. „Wszystkie elementy romantycznej twórczości mieszczą w tej konstrukcji – zaczynamy jako środowisko, a następnie wyrasta wybitna jednostka, która tworzy we własnym imieniu" - mówi badaczka.

Dzięki cyklowi Mickiewicza ballada znalazła się w sferze mody literackiej, stając się jednym z głównych gatunków polskiego romantyzmu do 1830 r. Uprawiali ją m.in. Stefan Witwicki, Aleksander Chodźko i Antoni Edward Odyniec. Prof. Prussak wyjaśnia, że „twórcy okresu romantyzmu odwoływali się do ludowości, która stała źródłem motywów, ale nawiązywano także na poziomie języka”. Mickiewicz bowiem przełamał klasyczne reguły tworzenia poezji. Rozpoczynając „Świteź” słowami: „Ktokolwiek będziesz w nowogródzkiej stronie, / Do Płużyn ciemnego boru / Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie”, poeta w jednym zdaniu połączył różne czasy gramatyczne.

Wpływ „Ballad i romansów” – jak podkreśla prof. Prussak – nie ograniczył się jednak do epoki romantyzmu. „Przecież +W malinowym chruśniaku+ Bolesława Leśmiana jest inspirowany tym cyklem. +Romantyczność+ napisał także Władysław Broniewski, który swój wiersz rozpoczął tym samym zdaniem, co Mickiewicz” – zaznacza literaturoznawczyni.

Jak podsumowuje prof. Prussak, „nawiązanie do +Ballad i romansów+ rezonuje zatem na różnych poziomach, w różnych reakcjach poetyckich”. „Te wpływy są widoczne bowiem w historii polskiej literatury, a +Ballady i romanse+ są wyraźnym punktem odniesienia”.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

ja/