Sprawa śmierci trzech Polaków na Gerlachu. Jest śledztwo

2022-01-11 10:19 aktualizacja: 2022-01-11, 14:04
Słowaccy ratownicy znoszący ciała zaginionych. Fot. Horská záchranná služba/Facebook /facebook.com
Słowaccy ratownicy znoszący ciała zaginionych. Fot. Horská záchranná služba/Facebook /facebook.com
Sprawa śmierci trzech Polaków na Gerlachu w Tatrach została zarejestrowana w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem zaistnienia przestępstwa z artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci – powiedział we wtorek PAP rzecznik prokuratury Janusz Hnatko.

"Do uruchomienia śledztwa potrzeba jest zebrania pewnych materiałów. Będziemy badali kwestie związane z organizacją tej wyprawy, czy ewentualnie jest ktoś odpowiedzialny za jej zorganizowanie, czy ktoś ewentualnie nie doprowadził do śmierci tych trzech osób poprzez zaniechanie czy inne działanie. Będziemy sprawdzali wszystkie okoliczności zdarzenia. Będziemy szukali dokumentacji, słuchali świadków i, w zależności od ustaleń, podejmiemy dalsze działania" - powiedział PAP rzecznik krakowskiej prokuratury.

Do tragicznego wypadku na Gerlachu w słowackich Tatrach doszło w piątek. Krótko przed północą tego dnia do centrali Horskiej Zachrannej Służby dotarła informacja o zaginionych trzech Polakach. Według informacji mężczyźni mieli wejść na Gerlach od strony Batyżowieckiej Doliny. Ratowników poinformował zaniepokojony towarzysz trójki Polaków, który miał również uczestniczyć we wspinaczce, ale wcześniej odłączył się od grupy i wrócił na dół.

Jeszcze tej nocy słowaccy ratownicy rozpoczęli poszukiwania. Polacy zostali odnalezieni w niedzielę pod Małym Gerlachem w Gerlachowskim Kotle. Niestety bez oznak życia.

Według ratowników słowackiej Horskiej Zachrannej Slużby Polscy turyści wybrali niewłaściwą, letnią drogę wspinaczkową na Gerlach przez tzw. Wielicką Próbę, która służy jako letnia trasa wspinaczkowa na ten szczyt. Ponadto byli związani jedną liną, a przewodnik niemający stosownych kwalifikacji miał nieodpowiednie raki. (PAP)

autor: Szymon Bafia

kgr/