Trzy ciężarówki cysterny eksplodowały w jednej z przemysłowych dzielnic Abu Zabi, w okolicach magazynów koncernu naftowego ADNOC. W komunikacie policji podano również, że do pożaru doszło w rozbudowywanej części portu lotniczego w emirackiej stolicy.
Lotnisko w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zostało zaatakowane za pomocą 20 bezzałogowych statków powietrznych i 10 pocisków balistycznych. Niektóre loty zostały odwołane... https://t.co/dI815sQOwA
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) January 17, 2022
W obu tych miejscach śledczy znaleźli szczątki małych obiektów latających, być może dronów, które mogły wywołać wybuchy i pożar - przekazała policja. Uzupełniono, że incydenty nie spowodowały poważnych skutków. Nie podano żadnych informacji o ewentualnych ofiarach.
Po doniesieniach o wybuchach w Abu Zabi, rzecznik Huti poinformował, że grupa przeprowadziła operację militarną "w głębi terytorium ZEA"
Po doniesieniach o wybuchach w Abu Zabi, rzecznik Huti poinformował, że grupa przeprowadziła operację militarną "w głębi terytorium ZEA" i w najbliższym czasie poda szczegóły.
Szyiccy rebelianci Huti od blisko ośmiu lat walczą z jemeńskim rządem, który wspiera koalicja państw kierowana przez Arabię Saudyjską. Należą do niej również Zjednoczone Emiraty Arabskie, które w 2019 roku wycofały jednak z Jemenu większość swoich wojsk.
Kontrolujący północno-zachodnią część Jemenu Huti wielokrotnie atakowali rakietami i dronami cele w Arabii Saudyjskiej. W przeszłości grozili, że bombardowane będą również ZEA.
Konflikt w Jemenie postrzegany jest często jako wojna zastępcza między wspierającym Huti szyickim Iranem i sunnicką Arabią Saudyjską. (PAP)
dsk/