Dwa lata temu wenecki karnawał, na którym bawiły się tysiące ludzi z wielu krajów, został raptownie przerwany, gdy pojawiły się pierwsze przypadki zakażeń koronawirusem na północy Włoch. Przed rokiem odbył się w wersji online. W tym roku powróci w realnym, ale odmienionym wymiarze i potrwa od 12 lutego do 1 marca.
"Na pewno karnawał w Wenecji odbędzie się, nie będzie masowy i pełen zgromadzeń, ale rozłożony na wiele spektakli i wydarzeń w różnych punktach miasta" - ogłosił burmistrz Luigi Brugnaro. Jak dodał, "unikając mas ludzi być może będziemy mieli karnawał na znacznie lepszym poziomie".
Zapowiedź burmistrza zbiegła się w czasie z potwierdzoną przez ekspertów stabilizacją sytuacji epidemicznej we Włoszech i spadkiem liczby zakażeń po 12 tygodniach jej stałego wzrostu.
Już ogłoszono, że nie odbędzie się cieszący się zawsze największą popularnością Lot Anioła, czyli zjazd młodej wenecjanki na linie z dzwonnicy na placu Świętego Marka. Na ten spektakularny popis przychodziły zawsze tysiące ludzi.
Będą natomiast, jak zapowiedziano, skrupulatne kontrole, by zapewnić bezpieczeństwo sanitarne jego uczestnikom imprez.
Władze miasta podkreślają, że już wcześniej udowodniły, że potrafią prowadzić skuteczne kontrole przestrzegania przepisów sanitarnych.
To będzie karnawał w wersji "soft" - podkreślają media. (PAP)
kgr/