Gryglas: prawdopodobnie będzie zmiana w nazwie Nowoczesnej

2017-08-29 14:36 aktualizacja: 2018-09-26, 21:07
Poseł  Nowoczesnej Zbigniew Gryglas. Fot. PAP/Rafał Guz
Poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas. Fot. PAP/Rafał Guz
Od dłuższego czasu trwają rozważania dotyczące zmiany nazwy partii, a prawdopodobnie będzie ona polegała na tym, że z nazwy partii zostanie usunięte nazwisko Ryszarda Petru - powiedział we wtorek poseł Nowoczesnej Zbigniew Gryglas.

Wiosną 2015 r. Ryszard Petru ogłosił powstanie Stowarzyszenia NowoczesnaPL. W związku z trudnościami z zarejestrowaniem go w Warszawie, przyjęło ono w lipcu 2015 r. nazwę Nowoczesna, pod którą zostało zarejestrowane w Rzeszowie. Następnie w sierpniu 2015 r. zarejestrowana została partia pod nazwą Nowoczesna Ryszarda Petru (używająca skrótu Nowoczesna), która wystawiła listy w wyborach parlamentarnych 2015 r.

"Od dłuższego czasu zastanawiamy się nad zmianą nazwy, ale ta zmiana prawdopodobnie będzie polegała na tym, że z nazwy partii zostanie usunięte nazwisko Ryszarda Petru. Bo dzisiaj pełna nazwa naszej formacji to Nowoczesna Ryszarda Petru, więc pozostanie prawdopodobnie tylko Nowoczesna, to jest jesień tego roku" - powiedział Gryglas zapytany o planowane zmiany w partii podczas rozmowy z portalem wPolsce.pl.

"Na jesieni będziemy mieli także mieli wybory, a więc wtedy sprawa się ostatecznie wyjaśni, na dzisiaj Katarzyna Lubnauer jest przewodniczącą klubu parlamentarnego, a Ryszard Petru zachował stanowisko przewodniczącego partii" - powiedział Gryglas.

W końcu kwietnia br. Lubanuer została szefową klubu sejmowego Nowoczesnej - przedtem obie funkcje: szefa partii i przewodniczącego jej klubu sejmowego sprawował Petru. Petru powiedział wówczas, że do rozdzielenia obu funkcji doszło na jego wniosek, a on sam pozostając szefem partii zamierza się skoncentrować m.in. na strategii partii i przygotowaniach do najbliższych wyborów samorządowych, które mają odbyć się jesienią przyszłego roku.

Grylgas zapytany został we wtorek też o wynik sierpniowego badania ośrodka Estymator dla DoRzeczy.pl, zgodnie z którym Nowoczesna uzyskałaby 10,2 proc. poparcia oraz o to, że zdaniem jego partyjnej koleżanki Katarzyny Lubnauer taki wynik dałby Nowoczesnej 14 mandatów więcej niż w wyborach w 2015 roku.

Dla posła Nowoczesnej ten wynik jednak nie jest do końca satysfakcjonujący, bo - jak stwierdził - były czasy kiedy Nowoczesna miała notowania wyższe nawet niż PO. "W tej chwili się odbudowujemy" - stwierdził.

Gryglas powiedział, że Nowoczesna jako partia opozycyjna chce być "nie tylko recenzentem działalności PiS, ale także proponować swoje rozwiązania". Jako przykład takiej działalności podał kwestie zmian w wymiarze sprawiedliwości.

"Przesłaliśmy prezydentowi, który w tej chwili pracuje nad nowymi regulacjami, swój program, projekt ustawy o KRS, rekomendowaliśmy przyjęcie wielu rozwiązań zaproponowanych przez stowarzyszenie Justicia i to są bardzo konkretne propozycje" - powiedział Gryglas.

Poseł Nowoczesnej został także zapytany o przypinkę na jego marynarce, a konkretnie o zamianę znaczka partyjnego na znaczek z orłem. Jak wyjaśnił Gryglas, to wyraz patriotyzmu w związku z wieloma historycznymi rocznicami, jakie przypadały w ostatnim czasie.

Dopytany, czy jesienią wróci do używania znaczka partii powiedział: "Bardzo przyzwyczaiłem się do symboli narodowych i pewnie przy nich pozostanę. One w sobie zawierają wszystkie inne znaki i organizacje. Do symboli partyjnych jestem przywiązany nieco mniej".

"W Nowoczesnej nie jesteśmy jednolitą formacją. Mamy swoje lewe i prawe skrzydło. Ja z całą pewnością reprezentuję to drugie" - powiedział Gryglas. (PAP)

dst/ mok/

TEMATY: