"Nikt nie wie, dlaczego wciąż we Włoszech umiera tyle osób"

2022-02-08 19:15 aktualizacja: 2022-02-08, 19:22
Fot. PAP/ EPA/GIUSEPPE LAMI
Fot. PAP/ EPA/GIUSEPPE LAMI
Włoski specjalista chorób zakaźnych profesor Massimo Galli przyznał we wtorek, że nie wiadomo, dlaczego wciąż notuje się codziennie we Włoszech tak wiele zgonów w tej fali pandemii. Tego dnia poinformowano o 415 zgonach i 101 tysiącach następnych zakażeń.

Galli zapytany we włoskiej telewizji o to, dlaczego nadal umiera tyle osób odparł: "Nie wiem, nie rozumiem i myślę, że nikt nie zrozumiał, a sprawa ta jest analizowana w różnych miejscach".

Profesor z Mediolanu zaznaczył, że także on analizuje tę kwestię i do tej pory nie znalazł odpowiedzi, a hipotez jego zdaniem jest wiele. Należy według niego ustalić, czy we Włoszech liczba zmarłych zakażonych koronawirusem jest liczona inaczej niż w innych krajach.

Bilans zmarłych od początku pandemii wynosi 149 512.

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że minionej doby zmarło 415 osób i stwierdzono 101 tysięcy zakażeń w prawie milionie testów. Liczba obecnie zakażonych spadła poniżej 2 milionów.

Zmniejsza się liczba zajętych łóżek w szpitalach. Po raz pierwszy od stycznia notuje się spadek hospitalizacji dzieci i młodzieży z powodu Covid-19.

Minister zdrowia Roberto Speranza w podpisanym rozporządzeniu zniósł obowiązek noszenia maseczek na zewnątrz od piątku 11 lutego. Będą one dalej wymagane w miejscach zatłoczonych.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

mmi/