Oskarżony o gwałt Snoop Dogg odpiera zarzuty i obraża kobietę, która go pozwała

2022-02-10 22:14 aktualizacja: 2022-02-10, 22:15
Snoop Dogg, Fot. PAP/EPA/JOHN MABANGLO
Snoop Dogg, Fot. PAP/EPA/JOHN MABANGLO
Słynny amerykański raper może mieć wkrótce spore kłopoty. Jak donosi magazyn „Rolling Stone” oraz serwis „TMZ”, do sądu w Los Angeles wpłynął pozew przeciwko niemu i jego współpracownikowi. Złożyła go modelka, która miała pracować dla Snoop Dogga jako tancerka. Kobieta twierdzi, że raper i jego kolega zgwałcili ją po koncercie. Sam Snoop Dogg nie przejął się pozwem, a oskarżającą go modelkę nazwał „gold digger”, co w slangu oznacza naciągaczkę.

Kobieta oskarża Calvina Broadusa (tak bowiem brzmi prawdziwe nazwisko Snoop Dogga) oraz jego współpracownika Donalda Campbella (znanego w hiphopowym świecie także jako Biskup lub Don „Magic” Juan) o to, że w maju 2013 roku, po koncercie w kalifornijskim klubie nocnym Heat Ultra Lounge, została przez nich obu przymuszona do seksu. W pozwie wyznała, że Campbell miał ją odwieźć do domu. Podczas jazdy zasnęła, a gdy się obudziła „zdała sobie sprawę”, że jest w jego domu. Skorzystała z zaproszenia na nocleg, ponieważ czuła się „wyczerpana”. Gdy się obudziła o 4 rano, był przy niej Campbell, który „wyjął penisa ze spodni” i „wielokrotnie wpychał go do jej ust”.

W pozwie kobieta twierdzi też, że potem Campbell jak gdyby nic się nie stało zaproponował jej, by pojechali razem do studia nagraniowego Snoop Dogga, który nagrywał właśnie program „Snoop Dogg’s Double G News Network”. Rzekomo powiedział jej, że raper zamierza zaproponować jej pracę „pogodynki”. Gdy dotarli na miejsce i czekali na rapera, kobieta źle się poczuła i wyszła do łazienki. Tam, jak twierdzi, „nieoczekiwanie” stanął nad nią Snoop Dogg i zmusił ją do seksu oralnego. W pozwie napisano, że „po kilku minutach pozwany Snoop Dogg wyciągnął penisa z ust powódki, wyraźnie niezadowolony z niechęci i wstrętu jaki mu okazywała” i zaczął się masturbować. Gdy skończył, miał się do niej zwrócić słowami: „Przyniosę ci coś do posprzątania”.

Jak donosi „Rolling Stone” pragnąca zachować anonimowość kobieta twierdzi, że czuła się poniżona i przerażona. Nie zgłaszała jednak oskarżeń, ponieważ przez kilka lat pracowała dla różnych firm należących do Snoop Dogga lub z nim związanych i obawiała się utraty pracy.

Raper nie jest tymi oskarżeniami przejęty. Według anonimowego informatora, z którym rozmawiał serwis TMZ, Snoop Dogg stanowczo zaprzecza oskarżeniom i „czuje, że kobieta chce szybko zarobić przed jego niedzielnym występem w przerwie Super Bowl”. Sam muzyk też wypowiedział się w tej sprawie. Na swoim profilu na Instagramie określił powódkę mianem „gold digger”, co w slangu oznacza naciągaczkę. (PAP Life)

kw/

TEMATY: