Dwa nowe manaty aklimatyzują się we wrocławskim Afrykarium

2017-09-08 14:07 aktualizacja: 2018-09-26, 20:48
Wrocław, 08.09.2017. Samice Ling i Abel w Afrykarium, 8 bm. Dwa nowe manaty afrykańskie zadomowiły się już w akwarium wrocławskiego ZOO. Zwierzęta przyleciały 6 bm. transportem specjalnym z Singapuru do Warszawy. Z lotniska Okęcie specjalną ciężarówką zostały przewiezione do wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego. Samice manatów o imieniu Ling (11 lat, 590 kg) i Abel (4,5 roku 460 kg) zamieszkały z dwoma samcami w basenie Afrykarium wrocławskiego ogrodu.  Fot. PAP/Aleksander Koźmiński
Wrocław, 08.09.2017. Samice Ling i Abel w Afrykarium, 8 bm. Dwa nowe manaty afrykańskie zadomowiły się już w akwarium wrocławskiego ZOO. Zwierzęta przyleciały 6 bm. transportem specjalnym z Singapuru do Warszawy. Z lotniska Okęcie specjalną ciężarówką zostały przewiezione do wrocławskiego Ogrodu Zoologicznego. Samice manatów o imieniu Ling (11 lat, 590 kg) i Abel (4,5 roku 460 kg) zamieszkały z dwoma samcami w basenie Afrykarium wrocławskiego ogrodu. Fot. PAP/Aleksander Koźmiński
Od środy we wrocławskim Afrykarium są dwa nowe manaty. W piątek po raz pierwszy pokazano je zwiedzającym. Kierownictwo ZOO liczy, że placówka doczeka się potomstwa tego zagrożonego gatunku ssaka wodnego.

Dyrektor wrocławskiego ogrodu zoologicznego Radosław Ratajszczak w piątek na konferencji prasowej podkreślił, że są to pierwsze manaty sprowadzone do Europy od ponad 20 lat. Dwie samice manata zostały sprowadzone z Singapuru, by doprowadzić do ich rozrodu - są w wieku 6 lat, czyli osiągnęły dojrzałość płciową – podobnie jak wrocławskie samce tego gatunku.

"Mam nadzieję, że Abel i Ling +zaprzyjaźnią się+ z naszymi chłopakami i będą z tego owoce w postaci młodych. Na razie jeszcze nie jedzą, poznają nowy basem i są w lekkim stresie, podobnie jak my wszyscy" - powiedział Ratajszczak.

Jak podkreślano na konferencji, niełatwa była operacja przywiezienia manatów z Azji - zadania podjęła się rosyjska firma, która samolotem dostarczyła Abel i Ling do Warszawy. Ze stolicy wieziono je w specjalnej naczepie.

"To też było nietypowe zadanie, bo mamy odpowiednie klimatyzowane naczepy, ale specjalizujemy się w transporcie kurczaków. manatów jeszcze nie wieźliśmy" - powiedział Marcin Pałys, szef firmy transportowej.

W trakcie przejazdu do Wrocławia konieczne był postoje, podczas których manaty musiały być nawilżane i badane. Dotarły do ZOO w dobrej kondycji.

Afrykarium jest najczęściej odwiedzanym miejscem we Wrocławiu. W tym roku odwiedziło je już pół miliona osób. To największy i najnowocześniejszy tego typu obiekt w Europie.

Roman Skiba (PAP)

ros/ js/