MSZ Ukrainy: należy zachować spokój i nie siać paniki

2022-02-12 10:54 aktualizacja: 2022-02-12, 11:13
Dmytro Kułeba. Fot. VALENTYN OGIRENKO PAP/EPA
Dmytro Kułeba. Fot. VALENTYN OGIRENKO PAP/EPA
Należy zachować spokój, zjednoczyć się wewnątrz kraju oraz unikać działań, które destabilizują sytuację i powodują panikę - zaapelowało ministerstwo spraw zagranicznych Ukrainy.

MSZ pisze w sobotę na swojej stronie internetowej, że od początku eskalacji ze strony Rosji ukraińskie władze, dyplomacja i siły zbrojne dokładają starań, by "Ukraina pozostała silna i przygotowana do różnych scenariuszy rozwoju wydarzeń, a jakiekolwiek agresywne zamiary" wobec Ukrainy, żeby się nie ziściły.

Podkreślono, że w piątek odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), podczas którego przeanalizowano obecną sytuację bezpieczeństwa i dalsze działania Ukrainy.

Ukraina w ostatnim czasie zwiększyła swoje zdolności obronne

Resort dodał, że Ukraina w ostatnim czasie zwiększyła swoje zdolności obronne. Stwierdzono, że kraj ma silną pozycję dzięki skoordynowanym kontaktom dyplomatycznym na wszystkich poziomach oraz temu, że USA i UE są na finalnym etapie przygotowywaniu sankcji, a także dzięki dostawom broni i wsparciu finansowemu.

"Obecnie jest to bardzo ważne, by zachowywać spokój, konsolidować się wewnątrz kraju, unikać działań, które destabilizują i sieją panikę" - czytamy.

Zapewniono, że ukraińskie siły zbrojne stale obserwują rozwój wydarzeń i są gotowe do odparcia wszelkich prób naruszenia ukraińskiej integralności terytorialnej i suwerenności.

Ukraina kontynuuje działania w celu obniżenia napięcia i mobilizacji wsparcia ze strony partnerów międzynarodowych, aby "Rosja pozostała na ścieżce dialogu dyplomatycznego" - podsumowano.

W związku z zagrożeniem rosyjskim atakiem lider opozycyjnej partii Europejska Solidarność i były szef państwa Petro Poroszenko wzywa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do zwołania pilnego nadzwyczajnego posiedzenia parlamentu i posiedzenia RBNiO z udziałem szefów wszystkich frakcji parlamentarnych.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

dsk/